Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
30/11/2018 - 22:35

Lech Wałęsa w Nowym Sączu. Były prezydent w ogniu pytań mieszkańców

Lech Wałęsa, były prezydent Polski, laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 1983 roku, przewodniczący i współzałożyciel Solidarności gościł dzisiaj w Nowym Sączu na zaproszenie sądeckiego Komitetu Obrony Demokracji i Koalicji Obywatelskiej. Lech Wałęsa, legenda Solidarności wziął, w ramach spotkania, udział w telekonferencji z pięcioma miastami Małopolski. Organizatorzy łączyli się z Krakowem, Suchą Beskidzką, Myślenicami. Oświęcimiem oraz Olkuszem, a potem odpowiadał na pytania sądeczan.

Spotkanie, na które mógł przyjść każdy mieszkaniec Nowego Sącza odbyło się późnym popołudniem w wynajętej sali w Hotelu Beskid. Były prezydent Lech Wałęsa wchodzący na salę w asyście dwóch ochroniarzy został powitany burzą oklasków osób, które przyszły by spotkać się z legendą Solidarności.

Sala wypełniona była do ostatniego miejsca. Lecha Wałęsę przywitał w imieniu organizatorów i przybyłych mieszkańców  Edward Ucherski, przewodniczący sądeckiego Komitetu Obrony Demokracji.

- Szanowni Państwo - zaczął - Mamy 100-lecie odzyskania niepodległości. W całym kraju było już bardzo dużo uroczystości. Były marsze przemówienia, różne fety i iventy. My postanowiliśmy uczcić to stulecie spotkaniem z panem prezydentem Lechem Wałęsą. Jest to osoba, której nie trzeba przedstawiać, ale parę słów należy powiedzieć, bo przecież Nagrody Nobla nie dostaje się od tak, na piękne oczy. Prezydent Lech Wałęsa wykazał się kiedyś olbrzymią odwagą, swoją umiejętnością polityczną i dyplomatyczną. On wytargał tą wolność dla wszystkich nas. Ale wolność trzeba umieć pielęgnować. Jak mówił Jan Paweł II wolność to też odpowiedzialność, a z tą odpowiedzialnością jest dzisiaj różnie.

- I tutaj należałoby zakończyć słowem amen - wszedł w słowo Edwardowi Ucherskiemu prezydent Wałęsa. Gość dziękował sądeczanom, że chcą dyskutować o tym, co dzieje się w naszym kraju.

- Z pewnością zauważacie Państwo, tak, jak i ja, że nasze pokolenie dostało dar życia w demokratycznym kraju. Nam udało się wyprowadzić kraj, na tory wolności, udało się nam odrzucić system, który nas hamował. Natomiast okazuje się, że nie jest to takie proste. Patrząc wstecz, można powiedzieć, że były sytuacje w naszym kraju, gdzie nam przeszkadzano, czy zabierano wolność i możliwość samorządzenia. Naszemu pokoleniu udało się to odzyskać. To wielkie szczęście dla nas.  Kluczowe jest natomiast, jak w tej wolności poruszać się, abyśmy nie tracili tak wielkich zwycięstw.

Prezydent Wałęsa zaprosił uczestników spotkania do "pogadania" z nim o przeszłości, ale też o przyszłości. Zaprosił do dyskusji, ale zaznaczył, że jeśli sądeczanie wybiorą jego monolog, to postawił od razu dwa warunki:

- Nie możecie Państwo wyjść, bo nie będę mówił do pustej sali. Drugi warunek jest taki: Kto zasypia i chrapie, niech się przesunie dalej, bo mi to przeszkadza - stwierdził prezydent.

Tym stwierdzeniem Lech Wałęsa rozbawił całą salę.

- Wszystko inne jest dopuszczalne. Nie ma tematów niewygodnych - zapewniał prezydent Wałęsa. - Nie ma tematów złych. Czekam na trudne pytania.

Potem, od razu organizatorzy w ramach zaplanowanej telekonferencji zaczęli łączyć się z pierwszymi miastami. Głos zebrali w nich mieszkańcy, działacze KOD, którzy chcieli na żywo porozmawiać z prezydentem.

- Cieszę się, że zrobiliście coś takiego - mówił prezydent. - Zastanawiam się tylko, ile osób to słucha. Jeśli z pięć, albo sześć, to szkoda prądu - stwierdził żartobliwie prezydent.

Pierwsza próba połączenia się na żywo z Myślenicami nie powiodła się. Już lepiej poszło natomiast z łączeniem z Olkuszem. Potem była Sucha Beskidzka i Kraków. Do prezydenta zaczęto kierować pytania dotyczące m.in. polityki, gospodarki, roli kościoła w obecnych czasach. Lech Wałęsa zwięźle na nie odpowiadał. Dzielił się również swoimi spostrzeżeniami do tego, co obecnie dzieje się w naszym kraju.

- Musimy wytrwać, ale wytrwać mądrze, zło dobrem zwyciężać - argumentował prezydent. - Mądrość, mądrość i jeszcze raz mądrość.

Nawiązywał  do tego, że wiele osób również z poprzedniego systemu  próbowało go "złamać", zaszkodzić mu i jego rodzinie. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla mówił, że przypisywana mu "teczka TW Bolka" była efektem bezustannych prób bezpieki, która próbowała go zwerbować. Kiedy im się to nie udało, to starali się, jak twierdzi, podważyć jego autorytet. Do kancelarii prezydenta i ministrów wysyłane były na niego różne paszkwile.

- Te papiery zbierał ówczesny, śp. minister spraw wewnętrznych, był taki człowiek, i wkładał je do dużej koperty. I wtedy, kiedy nastąpiła zmiana, i weszli Kaczyński i Macierewicz, to te materiały uznali za teczkę - przekonywał Wałęsa. - Udowodnię, że dokonali okrutnej zbrodni, mówiąc, że byłem TW.

Lech Wałęsa odniósł się również krytycznie do dzisiejszej Solidarności. Apelował, o to, aby Polacy uwierzyli w siebie.

Potem już przyszedł czas na pytania z sali. Sądeczanie pytali go m.in. o to jak postrzega rolę kościoła w obecnych czasach, o obecne stosunki polsko-ukraińskie, czy widzi nadzieję w młodych ludziach, pytali o to, co zrobić, aby nie dopuścić do łamania Konstytucji. Jedna z uczestniczek nawiązała do etosu Solidarności i do tego, ile z tego etosu dzisiaj pozostało. Na zakończenie spotkania były prezydent zapewnił, że przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi będzie się starał, aby wszystkie ugrupowania opozycyjne się zjednoczyły. Według niego tylko zjednoczona opozycja jest w stanie wygrać wybory z PiS.
 

Po zakończeniu spotkania każdy z uczestników  mógł zrobić sobie z byłym prezydentem pamiątkowe zdjęcia. Nie brakowało sądeczan, którzy przynieśli na to spotkanie książki autobiograficzne o Lechu Wałęsie i książki będące długimi zapisami rozmów z legendą Solidarności, noblistą, a także egzemplarze Konstytucji. Prosili oni byłego prezydenta o złożenie na nich autografu.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu