Ksiądz nagle odszedł z parafii, a teraz został aresztowany. Wierni są w szoku

Wszystko zaczęło się w połowie października. To właśnie wtedy, ku wielkiemu zdziwieniu parafian z Tymbarku, ich wikariusz który od dwóch lat posługiwał w parafii, z dnia na dzień został odwołany  przez biskupa i musiał szybko wyjechać. Z jakiego powodu? Do dziś nie wiadomo. Wiadomo jedynie tyle, że o sprawie zostały powiadomione zarówno organy państwowe, jak i kościelne. 

- W wyniku dokonanego zgłoszenia, została uruchomiona procedura dochodzenia wstępnego, która dotyczy uprawdopodobnienia wysuwanych zarzutów wobec księdza. Jeśli one się potwierdzą, to zostanie wdrożone dalsze postępowanie. Na razie jest jeszcze za wczesny etap, żeby podawać konkrety - mówił jakiś czas temu naszemu portalowi ks. Ryszard Nowak, rzecznik prasowy diecezji tarnowskiej. .

Zobacz też Ksiądz wikariusz nagle odszedł z parafii. Wierni są w szoku

Teraz pojawiły się kolejne szokujące doniesienia, o których jako pierwszy poinformował portal limanowa.in. Jak się okazało, były wikariusz z Tymbarku został aresztowany. Te informacje w rozmowie z naszym portalem potwierdził ks. Ryszard Nowak. 

- Faktem jest, że wobec dotyczącego kapłana zastosowano areszt tymczasowy. Natomiast gdy chodzi o podstawę aresztowania, to miarodajnych informacji w tym względzie może udzielić jedynie prokuratura, która prowadzi postępowanie - wyjaśnia. 

Próbowaliśmy się więc dzisiaj rano skontaktować z Prokuraturą Rejonową w Limanowej, ale jak na razie bezskutecznie. Do sprawy wrócimy. ([email protected] Fot. Unsplash)