Krew zalewa kierowców w korku na Prażmowskiego

Kierowcy, którzy w godzinach szczytu przejeżdżają przez most 700-lecia, a potem dalej, w stronę skrzyżowania ulic Lwowskiej i Nadbrzeżnej, stanie w korku mają jak w banku i mają też swoje pomysły, jak to zmienić.

Za skrzyżowaniem ulic Lwowskiej i Nadbrzeżnej codziennie w godzinach szczytu, ustawia się długi sznur samochodów. Komu się spieszy, tego krew zalewa. Zdjęcie porannego korka wrzucił na Facebook jeden z mieszkańców Nowego Sącza.

Czemu korek się tworzy? Bo pas do lewoskrętu jest bardzo krótki, zaledwie na sześć samochodów osobowych - pisze pod zdjęciem internauta.

-Jeżeli skręca autobus MPK, może zmieszczą się ze trzy. Czasami lewy pas ruchu korkuje się już od ronda, przez co pojazdy jadące prosto stoją w korku - utyskuje mieszkaniec Nowego Sacza, który ma jednak pomysł, jak problem rozwiązać?

- Jest tam dużo miejsca na wydłużenie pasa ruchu przeznaczonego do skrętu w lewo w ulicę Nadbrzeżną. Wystarczy, małymi nakładami finansowymi, go wydłużyć. Takie rozwiązanie zastosowano przy lewoskręcie na ul. Nowochruślickiej, przy wjeździe w ul. Lwowską.

- Daje dobre rezultaty - zauważa internauta i komentuje to stosownym zdjęciem.