Kraków dyskryminuje Nowy Sącz! Tak uważają Czytelnicy

Zadaliśmy naszym Czytelnikom pytanie: "Czy podzielasz opinię, że władze wojewódzkie w Krakowie (Urząd Marszałkowski, Wojewoda) dyskryminują Nowy Sącz, przyczyniając się do degradacji Sądecczyzny?

W sondzie oddano 2353 głosy. Na odpowiedź "Zdecydowanie tak" padło 2006 głosów (85 proc.); "Częściowo" - 155 głosów (7 proc.); "Zdecydowanie nie" - 137 (6 proc.), a "Nie mam zdania" - 55 głosów (2 proc.).
Wyniki sondy mówią same za siebie. Sądeczanie mają poczucie głębokiej krzywdy i upośledzenia działaniami marszałka Małopolski Marka Sowy i wojewody Jerzego Millera. Z Nowego Sącza znikają kolejne urzędy i instytucje państwowe, a strumień pieniędzy unijnych, dzielonych przez Urząd Marszałkowski, szerokim łukiem omija Sądecczyznę. Dziennikarze naszego portalu napisali na ten temat dziesiątki artykułów.
Czary goryczy przelał projekt "Kontraktu Terytorialnego dla Małopolski" na lata 2014-2020 , który jest spisem przedsięwzięć w sześciu obszarach tematycznych (od oświaty nauki, przez ochronę zdrowia, infrastrukturę drogową po tzw. przemysł czasu wolnego), wymagających, ze względu na skalę i charakter, wsparcia finansowego ze strony rządu RP.
- W tym dokumencie Nowy Sącz i Sądecczyzna nie istnieje, bo nie dajmy sobie mamić oczów "Sądeczanką", czyli drogą ekspresową Brzesko - Nowy Sącz, skora ta trasa nie figuruje w żadnym dokumencie rządowym. Ten cały Kontrakt Terytorialny dla Małopolski to w istocie "Plan Rozwoju Krakowa", gdyż ponad 80 procent projektów dotyczy aglomeracji krakowskiej - uważa radny wojewódzki Zygmunt Berdychowski. Tak kategorycznych sądów o Kontrakcie nie formułuje jego kolega partyjny w Sejmiku Leszek Zegzda, ani lider sądeckiej PO - poseł Andrzej Czerwiński.
Nasi Czytelnicy są jednak innego zdania...

(HSZ)

Skomentuj