Komplikują się inwestycje z Polskiego Ładu. Piwniczańscy radni żądają wyjaśnień
Po wielu pytaniach ze stronny radnych, szef rady Adam Musialski poprosił urzędników magistratu o udzielenie dokładnych informacji, na temat tego, jak wyglądają procedury z wiązane z realizacją zadań z Polskiego Ładu.
- Jeżeli chodzi o zadanie budowa infrastruktury turystycznej, modernizacja sieci wod.-kan. Oraz dróg wraz z cyfryzacją usług w gminie Piwniczna-Zdrój otwarcie procedury przetargowej odbyło się dwudziestego pierwszego (marca – dop. red.), czyli w poniedziałek.
Zobacz też: Sołectwa mają związane ręce, dlatego w Piwnicznej-Zdroju ruszyły konsultacje
- Okazało się, że na zadanie mamy 9 976 428,40 natomiast po otwarciu ofert przetargowych potrzebne nam jest na realizację przedmiotowego zadania 14 611 765,24 złotych. Chcę przypomnieć, że zadanie jest realizowane w dziewięciu częściach. Oferty zostały złożone na siedem części. Jesteśmy w trakcie przygotowania unieważnienia tego postępowaniu w dziewięciu częściach. W Dwóch częściach mamy możliwość prowadzenia negocjacji zgodnie z ustawą prawo zamówień publicznych z wolnej ręki. Na siedem części zostanie powtórzona procedura przetargowa – podsumowała inspektor Elżbieta Polakiewicz.
Na takie dictum zabrał głos radny Jan Toczek. – Rozumiem pani inspektor, że na chwilę obecną nie udało się wyłonić żadnego z wykonawców. – Zgadza się – potwierdziła Polakiewicz.
- A proszę mi powiedzieć, bo tutaj żeśmy otrzymali w sumie 27 zadań przedstawionych do Polskiego Ładu z tego pierwszego rozdania i z tego co pani mówi zostały one podzielone na trzy części? – Na dziewięć części – poprawiła radnego inspektor. – Na dziewięć części, więc proszę. Rozumiem, że zostały podzielone, bo na niektóre zadania nie trzeba dokumentacji… - Nie, nie. Zostały podzielone zadania przedmiotem zamówienia, czyli drogi, kanalizacja – wyjaśniła Polakiewcz.
Toczek zapytał zatem, czy skoro już wiadomo, że procedury przetargowe się wydłużą, to czy jest ryzyko, że gminie dofinansowanie może przepaść. – Na razie nie mamy żadnego zagrożenia, dlatego mamy możliwość ogłoszenia kolejnej procedury – uspokajała urzędniczka.
Zobacz też: Prądu znów nie będzie… Zobacz adresy, daty i godziny
Toczek nie ustępował – jeśli warunkiem otrzymania dofinansowania jest wyłonienie wykonawcy, to takie ryzyko jest możliwe. – Jeżeli w kolejnej procedurze przetargowej okaże się, że potrzebujemy więcej środków finansowych, będziemy państwu przedstawiać tę sprawę dalej. Od państwa będzie zależało, czy zwiększamy środki na realizację tego zadania czy zwracamy dotację – tłumaczyła inspektor.
Toczek nie dawał za wygraną i dopytywał, czy dodatkowe środki będą musiały być wyłożone z budżetu gminy. Po potwierdzeniu przez Polakiewicz podkreślił: - Właśnie mamy problem. Mamy problem z edukacją, teraz mamy problem z Polskim Ładem. Może się okazać, że w ogóle nic nie zostanie zrealizowane. Dziękuję.
Na to zabrał głos radny Łukasz Maślanka. – A czy zmieniając na przykład liczbę inwestycji albo odcinki tej inwestycji możemy zejść z ceną w dół? Czy jest taka możliwość, czy musimy się trzymać dokładnie tego, co mamy w metrażu?
- Wszystkie zadania muszą być zrealizowane zgodnie z wnioskiem o dofinansowanie, czyli metraże, długości muszą pozostać takie same jak zostały we wniosku złożone – ucięła Polakiewicz. ([email protected] Fot.: prt sc retransmisja z sesji)