Kolejna wielomilionowa inwestycja w Nowym Sączu. Wybudują pięć nowoczesnych hal

Co dalej ze spółką NOVA

W porządku obrad wtorkowej sesji sądeckiej Rady Miasta znalazł się tylko jeden punkt. Dotyczył jednak spółki NOVA, więc można było przypuszczać, że czeka nas ożywiona dyskusja. Tak też rzeczywiście było. 

O co dokładnie chodziło? Radni mieli pochylić się nad projektem w sprawie powierzenia jej na 10 lat zadania odbioru odpadów z terenu miasta, prowadzenia wysypiska oraz budowy pięciu hal wraz z infrastrukturą na potrzeby ich przetwarzania. Szczegóły wyjaśnił na samym początku prezydent Ludomir Handzel. 

- Unia Europejska wydała przepisy dotyczące pełnej hermetyzacji odpadów. W ślad za nią rząd narzuca wybudowanie hal nad linią przetwarzającą odpady. Mają być wentylowane, klimatyzowane i spełniać wszystkie normy. To inwestycja liczona w dziesiątkach milionów złotych - mówił Handzel.

Hale muszą powstać do 1 stycznia 2025 roku. Prezydent dodawał, że możliwe jest zaciągnięcie kredytu, ale w tym celu spółka NOVA musi przez kolejne 10 lat zajmować się odbieraniem odpadów. 

- Alternatywą jest likwidacja spółki NOVA od 1 stycznia 2025 roku. Jest to możliwe, ale ograniczymy wówczas konkurencyjność na rynku, więc będziemy się musieli spodziewać wzrostu kosztów. Będzie się to wiązało też z analizą czy warto prowadzić spółkę dla samego składowiska odpadów czy też powierzyć to podmiotowi prywatnemu. Wówczas wszystko będziemy musieli robić poprzez przetargi. Dzisiejsza decyzja dotyczy również miejsc pracy - dodawał Handzel.

Szczegóły techniczne przekazał wiceprezydent Artur Bochenek. Mówił, że NOVA już rozpoczęła przygotowania do realizacji całego projektu. Prace budowlane miałyby się zakończyć do końca 2024 roku. 

Radni Prawa i Sprawiedliwości pełni wątpliwości

Rozpoczęła się dyskusja. Radna Iwona Mularczyk odczytała pismo kierowane do całej rady mówiące, że przyjęcie uchwały może spowodować skutki prawne. Przypomniała, że prezes spółki NOVA ma prokuratorskie zarzuty, dotyczące nieodpowiedniego postępowania z odpadami i grozi mu do 5 lat więzienia. 

- Takie wypowiedzi traktuje jako ostatni już łabędzi śpiew systemu dzielenia Polaków i sądeczan. Polacy pokazali czerwoną kartkę. Nie chcą takiej polityki - odpowiedział prezydent Handzel. Pokazał również wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił karę miliona złotych dla spółki NOVA. 

 - Nie mam tej kary! Skończyło się zastraszanie, używanie służb w stosunku do ludzi, którzy chcą pracować. Jestem bardzo spokojny o wyrok w stosunku do pana prezesa. Człowiek nieosądzony jest niewinny! - grzmiał z mównicy Handzel. 

Czytaj dalej na następnej stronie