Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
23/06/2020 - 12:20

Rano katastrofy na moście na Kamienicy nikt nie pilnował! Teraz jest już policja

Most zamknięty? A niech to szlag trafi, nic nie wiedziałem - mówi kierowca z Jamnicy, który na piątą rano śpieszy się do pracy. Kolejne auto się zatrzymuje, a za nim następne. Po kilku minutach wszyscy… forsują przeprawę. Ktoś wcześniej odsunął barierę. Miejski zarząd dróg przeprawę na Kamienicy zamknął, bo w każdej chwili może runąć, ale mostu nikt nie pilnował.

 

Już na początku, przy pierwszych ulewach pytaliśmy o to wiceprezydenta Artura Bochenka.

Czytaj też Sądecka katastrofa wisi na podporze. Przez ten most jeżdżą autobusy pełne ludzi!

- Wniosek złożyliśmy w zimie.  Zyskał wysoką ocenę, ale decyzji jeszcze nie ma – wyjaśniał wiceprezydent. -  Wciąż czekamy. To czekanie na 16 milionów złotych, czyli 80 procent koszów inwestycji.

Pozytywna opinia to jedno, ale to, czy miasto pieniądze dostanie zależy od decyzji ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji, które dzieli środki z puli na usuwanie skutków powodzi. W sprawę budowy nowego mostu na Kamienicy zaangażował się poseł Prawa i Sprawiedliwości Patryk Wicher.

- Myślę, że wszystko jest na dobrej drodze – mówi parlamentarzysta.  - Zasada jest taka, że środki z powodziówki muszą być wydane do końca roku. Ale teraz wszystko się pokomplikowało przez koronawirusa, więc można przypuszczać, że te terminy mogą być trochę poluzowane.

Koronawirus spędza też sen z powiek władzom miasta, które mają z tego powodu poważny zgryz.  

- Pytanie czy po tej pandemii wystarczy nam pieniędzy na wkład własny – zastanawia się Artur Bochenek. - Chodzi o kilka milionów. To dlatego prowadzimy rozmowy z gminą Kamionka i Grybów, także ze starostwem powiatowym, żeby się dorzucili. Most co prawda znajduje się na terenie miasta, ale to już są jego obrzeża. Korzystają z niego głównie ościenne gminy. Na pewno montaż finansowy chcielibyśmy przewidzieć z ich udziałem.

Wstępna koncepcja mostu jest już gotowa,  jeżeli będą pieniądze, wtedy zostanie ogłoszony przetarg. Firma. która go wygra, most zaprojektuje i wybuduje – mówi wiceprezydent Artur Bochenek.

Nowy most stanie w miejscu starego, który najpierw trzeba rozebrać. Jak wtedy przeprawić się przez Kamienicę. Będziemy mieć szynobus bis?

- Nie ma obawy – mówił  Bochenek. - Zostanie postawiony most tymczasowy, ze ścieżką rowerową. To przecież nie jest duży obiekt. Budowa nowego mostu zajmie nie więcej niż rok. A na razie trzymajmy kciuki za to, żeby nie było ulew.

Na trzymanie kciuków władze miasta poprzestały, a ludzie teraz muszą zjeść tę żabę. 

[email protected] fot. jm







Dziękujemy za przesłanie błędu