Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 15 lipca. Imieniny: Henryka, Igi, Włodzimierza
01/12/2012 - 14:39

International Cooking Day, czyli studenci pomagają Emilce

Po raz kolejny uczestnicy Erasmus Intensive Language Course - intensywnego kursu języka polskiego na WSB-NLU - przygotowali Międzynarodowy Dzień Gotowania. Zysk z imprezy zostanie przekazany na rehabilitację i leczenie Emilii Piórkowskiej.
Emilka jest podopieczną Stowarzyszenia Sursum Corda. Dziewczynka urodziła się 30 sierpnia 2009 roku jako wcześniak, w 24 tygodniu ciąży i ważyła zaledwie 710 gramów. Wygrała walkę o życie, ale przedwczesne narodziny nie pozostały bez wpływu na jej stan zdrowia. Emilka choruje na mózgowe porażenie dziecięce. Jest znacznie opóźniona w rozwoju psychoruchowym, ciągle jest dzieckiem leżącym i aby pomóc jej w osiągnięciu samodzielności w przyszłości – wymaga stałej i intensywnej rehabilitacji – zarówno ruchowej, jak i umysłowej. Ćwiczy metodą Vojty, Castillo Moralesa, uczęszcza na zajęcia z pedagogiem, z integracji sensorycznej oraz dogoterapii. Pozostaje pod opieką neurologa i ortopedy, jak również lekarza od rehabilitacji medycznej. Wiąże się to ze znacznymi kosztami.
Tradycyjnie uczestnicy Erasmus Intensive Language Course wraz z Urszulą Potoniec-Mędoń przygotowali International Cooking Day, czyli imprezę, na specjalnie przygotowują swoje narodowe przysmaki, a zysk z ich sprzedaży przekazywany jest dla potrzebującej osoby. Dziś w holu budynku C Wyższej Szkoły Biznesu - NLU skosztować można było 11 kuchni świata i 18 dań narodowych: kebab, paprykarz z kurczaka, barszcz ukraiński, tiramisu, tortilla, oraz tajemnicze dania pod nazwą mafe, aleteria, patanitas de bacalhau czy caldo verde.
- Najlepiej smakowały mi hiszpańskie krokiety z szynką, ale próbowałem również wielu innych dobrych rzeczy z innych krajów. Zacząłem od degustowania potraw moich studentów, czyli Hiszpanów i Portugalczyków - mówi dr Wiktor Patena, rektor ESB-NLU. - Przepiękna idea, bo promujemy różnorodność kulturową i pomagamy innym - dodaje rektor.
- Studenci nie pozwalają mi odejść od stołów do póki czegoś nie spróbuję, a na razie nie miałam jeszcze czasu na degustację. Jem teraz bardzo dobrą hiszpańska zupę z kiełbasa chorizo. Nigdy nie miałam trudności, żeby zachęcić ich do gotowania i udziału w takiej charytatywnej akcji. Dodatkowo maja swój udział w wyborze osoby, którą chcemy wspomóc - mówi Urszula Potoniec-Mędoń, koordynator akcji.
Jaką sumę udało się zebrać studentom, dowiemy się wkrótce.

(JB)
Fot. JB







Dziękujemy za przesłanie błędu