Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 4 maja. Imieniny: Floriana, Michała, Moniki
26/05/2015 - 08:00

Gąsiorowski: Dwa projekty obwodnicy zachodniej, absurd do potęgi!

„Ostatnio okazało się, że dwa samorządy lokalne (powiat nowosądecki i gmina Chełmiec) prowadzą istotne drogowe kroki inwestycyjne w tym samym kierunku, tzn. zamierzają zbudować drogowe połączenie ronda w Brzeznej z Chełmcem czyli sławną już „obwodnicę zachodnią”, przy czym każdy samorząd robi to oddzielnie, niezależnie od siebie i w innym przebiegu” – pisze mec. Wojciech Gąsiorowski w liście otwartym, który trafił m.in. do naszej redakcji.
Poniżej pismo adwokata skierowane do  decydentów Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego.

**
W sprawie obwodnicy zachodniej Nowego Sącza - list otwarty

Ponieważ jestem profesjonalnym, pełnomocnikiem osób sprzeciwiających się wywłaszczeniu ich nieruchomości pod planowaną „obwodnicę zachodnią” Nowego Sącza, w zasadzie nie powinienem w tej sprawie wypowiadać się w formie otwartej w mediach. Jednak ostatnie doniesienia w tej kwestii pozwalają mi zabrać głos, albowiem jestem nie tylko czynnym adwokatem, ale także mieszkańcem i obywatelem Nowego Sącza, płacę tu podatki i jako kierowca - jak każdy - mam prawo do korzystania z lokalnej sieci drogowej i mam prawo oczekiwać, że władze samorządowe będą rzetelnie wykorzystywały środki publiczne i gospodarowały nimi rozsądnie.

Ostatnio okazało się, że dwa samorządy lokalne (powiat nowosądecki i gmina Chełmiec) prowadzą istotne drogowe kroki inwestycyjne w tym samym kierunku, tzn. zamierzają zbudować drogowe połączenie ronda w Brzeznej z Chełmcem czyli sławną już „obwodnicę zachodnią”, przy czym każdy samorząd robi to oddzielnie, niezależnie od siebie i w innym przebiegu.
Doszło do sytuacji, że na dwa różne przebiegi „zachodniej” oba samorządy uzyskały już prawomocne decyzje środowiskowe, co daje obu inwestorom prawo do ubiegania się o zezwolenie na budowę dróg (w trybie tzw. spec ustawy drogowej a zatem w trybie przyspieszonym, skróconym).

I tu sedno absurdalności takiej sytuacji. W powszechnym narzekaniu na brak publicznych pieniędzy, w gorączkowym poszukiwaniu środków unijnych, w rozlicznych „cięciach” wydatków budżetowych, likwidowaniu szkół i innych instytucji publicznych, wszystko wskazuje na to, że powiat będzie budował „swoją” obwodnicę zachodnią z przebiegiem przez Podrzecze i wylotem na rondzie w Biczycach, zaś gmina Chełmiec będzie budowała „swoją” zachodnią z przebiegiem wzdłuż wałów Dunajca w Małej Wsi z wylotem na Helenie i połączeniem z obwodnicą północną (dalej do Kurowa).

Dziś mamy jedno połączenie z Brzezną, „starą drogą” przez ul. Papieską i Stadła, ale już jutro będziemy mieli trzy drogi: starą, obwodnicę zbudowaną przez gminę Chełmiec i obwodnicę zbudowaną przez powiat.

Brawo, nikt naszych samorządów nie przebije w budowaniu konkurencyjnych dla siebie dróg!

Powiat starał się o uzyskanie decyzji środowiskowej 4. lata (słownie: cztery) sprawa ostatecznie nie jest zakończona, bo niedługo posiedzenie Sądu Administracyjnego. Cztery lata procedowania to niewymierne, choć na pewno olbrzymie koszty pracy urzędników, biegłych projektantów, członków SKO w Nowym Sączu i Tarnowie, kilkakrotnych posiedzeń Sądu, wynagrodzenia firm (dwóch), która przygotowywała dokumentację. Z całą pewnością koszty te wyniosły setki tysięcy złotych. Gmina Chełmiec prowadziła postępowanie zdecydowanie krócej i na pewno mniejszymi kosztami, jednak także nie były one małe. Przebieg obwodnicy planowanej przez Chełmiec nie będzie wymagał wyburzeń budynków; w poważnej części biegnie przez grunty państwowe i gminne, zatem koszty pozyskania terenu pod drogę nie będą wygórowane. Obwodnica w projekcie powiatowym wymagać będzie wyburzenia kilku budynków, w tym mieszkalnych, wykupu praktycznie w całości gruntów od osób prywatnych. Szacunkowe koszty odszkodowań będą milionowe.

Istotne jest także, że konieczność wyburzeń i wywłaszczeń budzi oczywisty i zrozumiały sprzeciw właścicieli, a ci od czterech lat byli w niewybredny sposób atakowani na forach internetowych. Taką sytuację określa się jako konflikt społeczny przy planowanej inwestycji, koszty takiego konfliktu są niewymierne ale dla jednostek często okupione wysoką ceną osobistą.

Jeżeli dojdzie do realizacji budowy w przebiegu „powiatowym” to aby wykorzystać przyznane środki, Powiatowy Zarząd Dróg musi „zachodnią” wybudować i rozliczyć do końca bieżącego roku. Już widzę jakość robót przy takim narzuconym tempie budowy. Wszak za pasem mamy czerwiec, a końcówka roku to listopad i grudzień, kiedy jest oczywiście najlepsza pogoda na budowę drogi...

W tak opisanych realiach wzywam Starostę, Wójta, Prezydenta Miasta, Radę Powiatu i Radę Gminy, Radę Miasta oraz urzędników powiatowych, gminnych i miejskich odpowiedzialnych za infrastrukturę drogową, aby nam, podatnikom wyjaśnili, dlaczego konkurencyjnie wobec siebie wydali podwójne środki na uzyskanie dwóch decyzji środowiskowych dla dwóch różnych przebiegów „zachodniej” i dlaczego z uporem maniaka forsują i chcą wydać kolejne podwójne środki każdy na „swoją” obwodnicę, zamiast inwestycję przygotować wspólnie, jedną, porządną, starając się wybrać wariant optymalny pod względem przebiegu, kosztów, z maksymalnym staraniem o uniknięcie konfliktów społecznych i dlaczego narażają nas sądeczan na ośmieszenie.

Pozwalam sobie także prosić wszystkich Sądeczan o „nie odpuszczanie” w uzyskaniu konkretnej odpowiedzi na tak postawione pytania, bo przecież za ten absurd płacimy MY a nie oni.

Wojciech Gąsiorowski, adwokat








Dziękujemy za przesłanie błędu