Fotopułapki świetnie sprawdzają się w walce z dzikimi wysypiskami. Sypią się mandaty
Dziesięć takich urządzeń, które zostały zamontowane w różnych miejscach na terenie miasta zdają egzamin. Pierwsze osoby, które pozbyły się swoich śmieci nad rzeką, w lesie, czy w innym ustronnym miejscu i miały nadzieję, że już – po kłopocie – były mocno zaskoczone, gdy pewnego dnia okazało się, że będą musiały posprzątać to, co wyrzuciły. To jeszcze nie koniec konsekwencji. Musiały zapłacić mandat, nałożony przez strażników miejskich i to spory.
- Dziesięć fotopułapek, które posiadamy i które zostały zakupione z Budżetu Obywatelskiego osiedla Barskie doskonale sprawdzają się – powiedział „Sądeczaninowi” Wojciech Tyrkiel, komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu. – Cały czas pracują w różnych miejscach – na terenie sądeckich osiedli, nad rzekami. One są często przenoszone tam, gdzie pojawia się problem podrzucania i wyrzucania śmieci w miejscach niedozwolonych.
Komendant Tyrkiel nadmienia, że Straż Miejska współpracuje z Zarządami sądeckich spółdzielni mieszkaniowych, między innymi chociażby ze Spółdzielnią Grodzka, bo niestety na osiedlach dochodzi bardzo często do podrzucania śmieci wielkogabarytowych, których pozbyć się jest trudno.
Czytaj dalej - TUTAJ