Fala mrozu za nami? Odmrożeń nie było, ale nie brakowało bolesnych urazów

Mróz, jaki w ostatnich dniach dał się we znaki w całej Polsce w tym także na Sądecczyźnie sprawił, że był to trudny czas dla osób bezdomnych, starszych, mieszkających samotnie. Ale też przy tak niskich temperaturach, jeśli ktoś ma wrażliwą skórę, może dochodzić do odmrożeń, które są bardzo niebezpieczne. Czy w ostatnich dniach do Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu zgłosili się tacy pacjenci?

Co to jest odmrożenie? To nic innego, jak uszkodzenie tkanek spowodowane działaniem niskiej temperatury. Niskie temperatury, intensywne opady śniegu, silne wiatry, ale też duża wilgotność powietrza – wszystkie te niekorzystne czynniki mogą prowadzić – niestety – do wychłodzenia organizmu i powstawania odmrożeń.

Na odmrożenia narażone są najbardziej: twarz, dłonie oraz stopy. Tak może się stać, jeśli tych części naszego ciała dobrze nie zabezpieczymy.

W ostatnich dniach w naszym regionie utrzymywała się taka pogoda, która stwarzała wręcz sprzyjające warunki do powstawania odmrożeń. Solidny mróz i duża wilgotność powietrza

Czy w ostatnich dniach do Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu zgłaszali się pacjenci, u których mogły pojawić się objawy charakterystyczne dla odmrożeń?

O to zapytaliśmy Agnieszkę Zelek-Rachtan, rzeczniczkę sądeckiego szpitala.

- W ostatnich dniach do naszego szpitala nie zgłosił się ani jeden pacjent z objawami odmrożenia - mówi rzeczniczka sądeckiego szpitala. – Natomiast zgłaszały się osoby z urazami kończyn. Było 14 pacjentów, którzy trafili do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Urazy te powstały po upadku między innymi na śliskim chodniku czy w innym miejscu.

Były to złamania oraz zwichnięcia rąk i nóg. Pacjenci ci otrzymali kompleksową pomoc medyczną.

([email protected], fot. IM), © Materiał chroniony prawem autorskim.

Skomentuj