Drogowcy walczą ze śniegiem na powiatówkach w Gorlicach i Limanowej [ZDJĘCIA]
Czytaj również: Lodowisko na bocznych drogach w mieście. Polany śniegu na małych uliczkach
W powiecie Gorlickim śnieg nie zalega na drogach i są one przejezdne. Na powiatówkach z opadami śniegu walczy osiemnaście piaskarek.
Jak poinformowała nas Regina Augustyn, kierownik sekcji liniowej w gorlickim Powiatowym Zarządzie Dróg (PZD), z powodu ciągłych opadów najbardziej niebezpiecznie było na drogach w okolicach Uścia Gorlickiego.
Asfalt widać też na limanowskich powiatówkach. Drogowcy czuwają tam nad bezpieczeństwem kierowców, a pracownicy PZD monitorują sytuację na drogach.
- Wszystkie drogi powiatowe na terenie powiatu limanowskiego są przejezdne. Firmy, które wykonują dla nas usługi są w pogotowiu cały czas. Służby PZD prowadzą całodobowo dyżury i monitoring stanu dróg, tak, ażeby zapewnić możliwość bezpiecznego poruszania się po drogach w warunkach zimowych – mówi Marek Urbański, dyrektor limanowskiego PZD - Jesteśmy też w stałym kontakcie ze służbami porządkowymi: policją i strażą pożarną, ale odpowiadamy też na indywidualne zgłoszenia bezpośrednio do dyżurnego.
W powiecie nowosądeckim koszmarem kierowców są okolice Krynicy Zdroju. O warunkach na drogach powiatu nowosądeckiego opowiedział nam Adam Czerwiński. Czytaj więcej tutaj: Sądeckie pod śniegiem na powiatowych i krajowych drogach. Gdzie najgorzej?
A które miejsca spędzają sen z powiek drogowcom z powiatu limanowskiego? - Trudna sytuacja na drogach była podczas większych nocnych opadów śniegu, szczególnie w wyższych partiach terenu, na przykład na odcinku Siekierczyna – Naszacowice, Limanowa-Kamienica – mówi Marek Urbański. Dzięki nocnej pracy drogowców, udało się opanować sytuację i nie było tam większych utrudnień w ruchu.
W samym Nowym Sączu drogi o łącznej długości około 130 kilometrów odśnieża trzech wykonawców. Więcej o tym przeczytasz tutaj: Nowy Sącz: bardzo trudne warunki na drogach. My albo zima
Śnieg z dróg w powiecie limanowski usuwa kilkanaście piaskarek. - Mamy podpisane umowy z dziewięcioma firmami, które łącznie dysponują osiemnastoma jednostkami sprzętowymi. Każda jednostka ma przypisany odpowiedni odcinek drogi i odpowiada za jego utrzymanie – wyjaśnia dyrektor limanowskiego PZD.
Kierowcy na Sądecczyźnie muszą się uzbroić w cierpliwość. Za oknem wciąż widać opadające płatki śniegu, a górzyste tereny nie ułatwiają pracy drogowcom. - Znaczna część naszych dróg położona jest na obszarze Beskidu Wyspowego, są to więc drogi na wzniesieniach o różnym poziomie, czasem bezpośrednio przy rzekach – tłumaczy Marek Urbański. - Przy większych, gęstych opadach śniegu mogą się więc pojawić chwilowe utrudnienia, ale staramy się podejmować działania zapobiegawcze. ([email protected], fot. GDDKiA)