Drogi w mieście są czarne, ale chodniki - szkoda gadać. Były pouczenia, teraz posypią się mandaty

O ile główne drogi w Nowym Sączu, po ataku zimy są czarne mokre, o tyle chodniki, w wielu punktach miasta pozostawiają wiele do życzenia. Na wielu z nich przechodnie grzęzną już nie w zalegającym świeżym białym puchu, ale w rozmiękłej, brudnej śnieżnej papie. W sprawie między innymi nieodśnieżonych dróg oraz chodników w mieście można dzwonić do Straży Miejskiej w Nowym Sączu na numer alarmowy 986.

O tym, że chodniki w Nowym Sączu są w wielu miejscach nie do przebrnięcia nie trzeba mówić mieszkańcom, którzy pieszo przemieszczają się po mieście.

O tym, w jakim stanie są chodniki w Sączu alarmował wczoraj naszą redakcję jeden z czytelników Sądeczanina.

Okazuje się, że to na właścicielu nieruchomości (jeśli bezpośrednio przylega do chodnika) ciąży obowiązek utrzymywania odpowiednich warunków chodniku, położonym wzdłuż posesji.

Wynika to m.in. z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz uchwały Rady Miasta Nowego Sącza w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku.

Wojciech Tyrkiel, po. komendanta Straży Miejskiej w Nowym Sączu przypomina mieszkańcom, że jeśli mieszkańcy mają zastrzeżenia do odśnieżania chodników mogą dzwonić na numer alarmowy 986.

- W przypadku każdego takiego sygnału patrol jest wysyłany na miejsce – mówi komendant Wojciech Tyrkiel. – I jest podejmowana interwencja. Dyscyplinujemy takie osoby. Po ostatnich obfitych opadach śniegu takie osoby pouczaliśmy. Wiadomo, były ciężkie warunki, ale teraz jeśli ktoś nie dostosuje się do naszych pouczeń będą nakładane mandaty.

Czytaj na następnej stronie - TUTAJ