Cukiernicy z piekarni Danek usmażyli 20 tys. pączków [fotoreportaż]
To właśnie dzisiaj święto wszystkich łasuchów – Tłusty czwartek! Nie liczymy kalorii, tylko zajadamy się do woli!
Historia tego wyjątkowego święta sięga czasów starożytności kiedy to żegnano zimę i świętowano nadejście wiosny. Spożywano różnorakie tłuste potrawy głównie mięsne, zaś przegryzkę stanowiły właśnie pączki nadziewane choćby… słoniną. W naszym kraju zwyczaj jedzenia słodkich pączków pojawił się około XVI wieku (nadziewane orzechem lub migdałem).
Tłusty czwartek jest ruchomym świętem. W tym roku obchodzimy go 12 lutego, ale jeszcze rok wcześniej była to data 27 lutego. Z kolei w przyszłym roku łasuchy będą mogły ucztować już 4 lutego.
Wczoraj odwiedziliśmy rodzinną Piekarnię i Ciastkarnię "Danek" w Nowym Sączu. W noc z 11 na 12 lutego upieczono w niej 20 tysięcy początków, nie licząc faworków, a to walce nie jest rekord. W produkcję było zaangażowanych około 50 osób.
- Bywały takie lata, że robiliśmy i 30 tysięcy pączków, ale obecność na rynku dużych sieci handlowych zrobiła swoje - mówi Ignacy Danek (na zdjęciu pierwszy z prawej strony), kierownik piekarni. - Zaczęliśmy o godzinie 20.00 wczoraj (11 lutego) i zakończymy pieczenie dzisiejszego ranka (12 lutego).
Pączki są tutaj wyrabiane w oparciu o specjalną recepturę, a pracownicy zapewniają, że nie ma w nich żadnych konserwantów.
- Nie wszyscy wiedzą, że pączek nadziewa się dopiero po usmażeniu, a nie przed - dodaje Ignacy Danek. - A ich wkłady są bardzo smakowite - z bitą śmietaną, budyniem, marmoladą i czekoladą. Nic tylko wcinać.
Przypomnijmy, wraz z Tłustym czwartkiem rozpoczyna się ostatni tydzień karnawału. Już w kolejny czwartek, po Środzie Popielcowej nastanie czas wielkiego postu. Wówczas chrześcijanie powinni zachować wstrzemięźliwość w jedzeniu i piciu. Zatem kiedy jak nie dzisiaj porządnie się objeść? Wedle wierzeń ludowych, kto nie zje choćby jednego pączka w Tłusty czwartek, ten nie będzie miał w życiu szczęścia.
Przeglądając fora internetowe można znaleźć sposób na… rozpoznanie świeżego pączka. Powinien on być lekko zapadnięty, a dookoła otoczony jasną obwódką. To znak, że był smażony na świeżym oleju, a jak wiemy obecnie bywa z tym różnie.
(Rob), RSZ
Fot. Rob