Co z Małopolską na finiszu spisu powszechnego. Maruderom grożą grzywny
Jeszcze tylko tydzień pozostał do zakończenia narodowego spisu powszechnego. Można to zrobić tylko do końca września. Jak wygląda ostatnia prosta w Małopolsce?
- Tego obowiązku dopełniło już 90 procent mieszkańców naszego regionu – poinformował wojewoda Łukasz Kmita. Dla tych, którzy jeszcze tego nie zrobili to już naprawdę ostatni dzwonek.
Jak dodaje Kmita, spis powszechny to uzyskanie bardzo ważnych danych, które pozwalają dostosowywać rządowe programy do aktualnej sytuacji i podejmować decyzje adekwatne do bieżących potrzeb. - Dzięki temu badaniu będziemy wiedzieć więcej o sytuacji demograficzno-społecznej, szeregu spraw mieszkaniowych czy poziomie wykształcenia Polaków– mówi wojewoda małopolski.
- Na całym świecie powszechne spisy ludności są podstawowym narzędziem gromadzenia informacji o sytuacji demograficznej i społecznej, stanowiąc jednocześnie fundament diagnozy i kreowania potencjału społeczno – gospodarczego kraju - przypomina Agnieszka Szlubowska dyrektor Urzędu Statystycznego w Krakowie. - To najstarsze, największe i jedno z najważniejszych badań statystycznych realizowanych co dziesięć lat we wszystkich krajach Unii Europejskiej.
To swoista fotografia społeczeństwa, tego jak żyjemy, kim jesteśmy. Co będzie widać na niej widać? To między innymi nasz wiek, miejsce zamieszkania, zawód i forma zatrudnienia. Jest też pytanie o warunki w jakich mieszkamy, o wyznanie, także bardziej niedyskretne, na przykład czy żyjemy z kimś w nieformalnym związku. Jeśli ktoś uzna, że to ingerowanie w jego prywatność, może na pytanie nie odpowiadać.
Jak się spisujemy w Małopolsce? Z danych urzędu statystycznego wynika, że mieszkańcy regionu najchętniej wybierają internet. Przypomnijmy, że na stronie spis.gov.pl jest dostępny interaktywny formularz, który należy samodzielnie wypełnić. Można to zrobić na komputerze, urządzeniu mobilnym lub smartfonie.
Jeśli ktoś nie ma dostępu do internetu, można to zrobić w punktach spisowych, dostępnych w urzędach gmin i urzędach statystycznych.
Do drzwi tych, którzy dotychczas jeszcze nie spisali się samodzielnie przez internet, infolinię ani też nie uczestniczyli w wywiadzie telefonicznym, pukają rachmistrzowie. Każdy z nich musi mieć identyfikator zawierający imię i nazwisko wraz ze zdjęciem, numer identyfikatora oraz hologram, nazwę i logo wojewódzkiego biura spisowego, a także podpis osoby upoważnionej do wystawienia identyfikatora oraz okres, na jaki identyfikator został wystawiony – informuje na swoich stronach Główny Urząd Statystyczny.
W razie wątpliwości tożsamość rachmistrza można sprawdzić na kilka sposobów. Poprzez specjalnie przygotowaną aplikację dostępną na stronie rachmistrz.stat.gov.pl, poprzez kontakt z infolinią spisową numerem 22 279 99 99. Najpierw należy wybrać 1 – Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań, a następnie 2 – weryfikacja tożsamości rachmistrza). O pomoc w weryfikacji można także poprosić policji.
Spis jest obowiązkowy, a za odmowę udziału można zostać ukaranym grzywną do 5 tys. złotych. Wedle zapewnień GUS wszystkie dane osobowe przetwarzane w ramach prac spisowych są poufne i podlegają szczególnej ochronie. Od momentu ich zebrania stają się danymi statycznymi i objęte zostają tajemnicą, która ma charakter absolutny - jest wieczysta, obejmuje wszystkie dane osobowe i nie przewiduje żadnych wyjątków umożliwiających jej uchylenie. Za złamanie tajemnicy i udostępnienie tych informacji w celach innych niż przewidziane przez spis grozi odpowiedzialność karna.([email protected]) fot. UW