Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
17/05/2018 - 12:50

Co sądeccy radni mówią o komunikacyjnym chaosie

Mieszkańcy Nowego Sącza i okolicznych miejscowości bardzo powoli, po zamknięciu mostu heleńskiego, przyzwyczajają się do tworzących się w mieście korków i innych, nie tylko komunikacyjnych utrudnień. A co mówią radni?

Zapytaliśmy przewodniczących klubów w Radzie Miasta Nowego Sącza, jak, z perspektywy tych kilku dni, oceniają sytuację.

Radny Przemysław Gawłowski, przewodniczy Koalicyjnego Klubu Radnych „Prawa i Sprawiedliwości i Dla Miasta” stwierdził, że nie może wypowiadać się w imieniu klubu, bo w tej sprawie nie zostało zwołane specjalne posiedzenie.

- Jako zwykły mieszkaniec Nowego Sącza przejechałem się oczywiście na Helenę szynobusem i muszę przyznać, że podróż była bardzo przyjemna - mówi Gawłowski. - Przypomniały mi się czasy, jak w czasach szkolnych jechało się pociągiem na wycieczkę.

Przewodniczy Klubu Radnych „Prawa i Sprawiedliwości i Dla Miasta” uważa, że nowy most był niezbędny i była to ostatnia chwila, by porwać się na taką budowę.

- Bez dwóch zdań trzeba go było postawić i bardzo dobrze się stało, że  władzom miasta udało się pozyskać dofinansowanie na to gigantyczne zadanie – dodaje Gawłowski. – Nowy Sącz dusi się od samochodów. W mieście jest ich 66,5 tysiąca i niestety ciągle ich przybywa. Do tego doliczyć należy również pojazdy, które przyjeżdżają do Sącza z ościennych miejscowości – podsądeckich gmin i Limanowej. Teraz wszyscy utyskują, że miasto jest zakorkowane. Zgadzam się z mieszkańcami, ale miejmy świadomość, że te utrudnienia były nieuniknione i, że za kilka miesięcy będziemy mieli nie tylko nowy most, ale dwa nowe ronda.

Komfort jazdy po Nowym Sączu poprawi się zdecydowanie. Nie powinno być już korków przy wjeździe do i wyjeździe z miasta – uważa.

- A nawiązując do obecnej sytuacji i utrudnień w mieście, to uważam, że władze miasta zrobiły wszystko, co było możliwe, aby były one jak najmniejsze – twierdzi Gawłowski. – Musimy podejść do tej sytuacji ze zrozumieniem. Ale, żeby nie było za słodko, to powiem, że w przypadku takich utrudnień wskazany byłby pociąg niskopodłogowy.

Piotr Lachowicz, przewodniczący Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej uważa, że budowa nowego mostu heleńskiego spotęgowała jeszcze i tak już spore utrudnienia komunikacyjne, a ich skutki odczuwają nie tylko mieszkańcy Nowego Sącza, ale także okolicznych gmin.

- Sytuacja jest taka, jaka jest i musimy robić wszystko, aby mieszkańcy, ale także biznes, nie tylko lokalny odczuwał jak najmniejsze skutki tych niedogodności – stwierdza Piotr Lachowicz.

Wiceprzewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza, zasięgnął języka, popytał tu i tam i…

– Popytałem między innym fachowców – wojskowych i dowiedziałem się, że miasto mogło pomyśleć o budowie przeprawy pontonowej przez Dunajec, takiej, jakie stawia wojsko. Mam świadomość, że trzeba byłoby wówczas zadbać o infrastrukturę techniczną, drogi dojazdowe, ale można było to zrobić. Takie przeprawy pontonowe, stawia się, podczas działań wojennych, aby szybko i bezpiecznie przeprawić nie tylko żołnierzy, ale także sprzęt wojskowy o bardzo dużym tonażu. Może takie rozwiązanie pozwoliłoby rozładować sytuację. Szynobus jest jakąś alternatywą, ale z pewnością nie załatwi on sprawy w stu procentach.

- Gdyby odbudowana była sądecka „Wenecja”, byłoby z pewnością łatwiej – dodaje żartobliwie wiceprzewodniczący Rady Miasta. - Po Dunajcu mogłyby pływać gondole z pasażerami, a ja mógłbym nawet być gondolierem.

Kazimierz Sas, jedyny radny niezrzeszony w Radzie Miasta Nowego Sącza przyznaje, że o budowie nowego mostu heleńskiego mówiło się już od dawna. Radni byli doskonale zapoznani z harmonogramem planowanych prac związanych z wyburzaniem starej przeprawy.

- Trzeba pamiętać, że jest to wielka operacja i nie da się uniknąć problemów – mówi radny Sas. – Radni z harmonogramem inwestycji byli bardzo dobrze zapoznani. Żaden radny nie miał pomysłu, aby te  utrudnienia, które wiedzieliśmy, że będą, zminimalizować. Siłą rzeczy trzeba się z nimi pogodzić. Musimy wszyscy, szczególnie ci, którzy przeprawiają się na drugą stronę Dunajca i odwrotnie uzbroić się w cierpliwość.

[email protected], Fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu