Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
01/02/2018 - 07:30

Co radny Dawid Dumana robił na manifestacji kibiców pod ratuszem?

Obecność radnego na manifestacji kibiców wywołała gorącą dyskusję wśród urzędników ratusza. Zwłaszcza, że kibice nie oszczędzali prezydenta w swych przyśpiewkach. Zapytaliśmy o to Dawida Dumanę.

Sądecki radny, powiązany z frakcją prezydenta miasta był obecny na płycie rynku, kiedy na wniosek Stowarzyszenia Kibiców Sandecji, trwała tam manifestacja w sprawie stadionu Sandecji.

- Jestem zarówno radnym, jak i mieszkańcem Nowego Sącza, a także sportowcem i kibicem. Skoro podjęliśmy decyzje o budowie stadionu, to mnie również zależy na tym, aby obiekt ten został wybudowany jak najszybciej. Ważne, żeby nie była to inwestycja przepłacona, bądź niedopracowana, bo wiemy jak duże wiążą się z tym koszty dla miasta. Dlatego poszedłem na manifestację z ciekawości by porozmawiać z kibicami i dowiedzieć się, jakie są ich postulaty. Wydaje mi się, że wszystkim zainteresowanym budową stadionu zależy na sprawnym przebiegu działań - wyjaśnił Dawid Dumana w rozmowie z portalem "Sądeczanin".

Podczas manifestacji, zgromadzony tłum wykrzykiwał różne hasła i pojawiły się stadionowe przyśpiewki w kierunku zarówno prezydenta Ryszarda Nowaka, ale również nowosądeckich radnych.

- Z mojej strony nie jest to jakikolwiek atak na prezydenta oraz Urząd Miasta, bo wiem jak zagorzałym jest on kibicem. Ryszard Nowak znany jest z tego, że leży mu na sercu dobro klubu i nieraz już to udowadniał.  Sandecja bardzo dużo mu zawdzięcza, wszyscy o tym wiedzą. Naszym zadaniem jako radnych jest rozmowa z mieszkańcami, mająca na celu zbliżenie się do ich problemów - dodał radny.

Dawid Dumana, jako sądecki sportowiec, potrafi postawić się w sytuacji manifestujących.

- To wyraz frustracji kibiców, że pojawiają się opóźnienia i to jest dla nich problem. To nie jednostki chcą stadionu, tylko cała duża grupa ludzi. Ja jako kibic też chciałbym, aby w Nowym Sączu był już gotowy stadion dla Sandecji, bo niezbyt miło jest w ekstraklasie musieć korzystać z obcego obiektu.  Szkoda by było stać się pośmiewiskiem, mając być może tylko jeden, historyczny sezon w ekstraklasie i nie zagrać ani jednego spotkania u siebie. Oby tak się nie stało - podkreślił nowosądecki radny.

Sprawa budowy stadionu z powodów proceduralnych odwleka się w czasie, ale władze miasta stoją na stanowisku, że obiekt dla Sandecji powstanie. Opracowywana jest najlepsza koncepcja budowy. A radny poważnie podchodzi do swojej społecznej misji.

- Rozumiem tych ludzi, a zadaniem radnych jest pomaganie mieszkańcom w ich sprawach i problemach. Wysłuchałem kibiców, chcą wiedzieć jak sprawa wygląda. Ona się ciągnie, być może jakieś błędy już zostały popełnione, przetarg mógł inaczej wyglądać, ale to już się stało. Nie wiadomo jakby to się skończyło realizowane w inny sposób. Może byłyby większe problemy? Tego nie wiemy, ale myślę, że kibice w pewien sposób chcą zdopingować swoją postawą osoby przy tym pracujące - podsumował nam Dawid Dumana w kontekscie budowy nowego stadionu w Nowym Sączu.

MŚ ([email protected]). Fot. archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu