Co dalej z dworcem PKP w Krynicy? Brazylijski serial ma się ku końcowi

Dworzec PKP w Krynicy świeci pustkami od czasu powodzi w 2010 roku, kiedy woda zniszczyła most na Popradzie. Długa przerwa w kursowaniu pociągów spowodowała, że nie odzyskał dawnej świetności. Według klasyfikacji PKP obiekt  ma status dworca turystycznego. Na najbliższej (21 kwietnia) sesji radni rozpatrzą uchwałę m.in.: w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości zabudowanej budynkiem dworca kolejowego na rzecz Gminy Krynica-Zdrój. 

 - (…) mam nadzieję, że trwający od kilku lat "serial brazylijski" pod tytułem przejęcie dworca PKP zmierza do finału. Przedłożyłem Radzie Miejskiej projekt uchwały dotyczący nieodpłatnego przejęcia 3 działek gruntowych oraz działki zabudowanej dworcem za częściową odpłatnością, którą chcę rozłożyć na raty.-informuje burmistrz Piotr Ryba. - Jeżeli centrala PKP wyrazi zgodę na takie rozwiązanie to w tym roku teren ten przejdzie pod zarząd gminy Krynica-Zdrój. Na marginesie dodam, że w trakcie dalszych procedur jest sprawa przejęcia przez gminę kolejnych 3 działek od PKP, dzięki którym w przyszłości możliwe będzie skomunikowanie ul. Ebersa z ul. Graniczną.

W marcu tego roku poseł i miłośnik kolei Patryk Wicher, w wywiadzie dla portalu "Sądeczanin" powiedział m.in: - Czekamy też na wycenę dworca PKP w Krynicy, wtedy będziemy negocjować, na jakich zasadach zostanie przejęty. Dworzec musi mieć funkcje transportowe, ale przestrzeń wokół niego można wykorzystać do rozmaitych, innych celów.

Poprzedni burmistrz Dariusz Reśko przez wiele lat prowadził korespondencję z PKP.  Miasto przymierzało się do nieodpłatnego przejęcia dworca od Polskich Kolei Państwowych. Były już nawet plany, aby bezużytecznym obiekcie powstało centrum kultury albo biblioteka. (MK) fot. ilustracyjne aut.