Ciężarówka przewróciła się w pobliżu potoku. Do wody przedostała się emulsja asfaltowa
W Szyku (gmina Jodłownik) samochód ciężarowy marki Jelcz przewożący emulsję asfaltową wypadł z drogi i przewrócił się w pobliżu potoku. Do wody dostała się część emulsji, która wyciekła z auta. Dzięki błyskawicznej akcji ratowniczej strażaków substancję udało się zebrać.
Do zdarzenia doszło wczoraj (30 sierpnia) około godz. 16.
- Kierujący ciężarowym Jelczem 49-latek, zjeżdżając w Szyku ze wzniesienia stracił panowanie nad pojazdem – mówi asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. - Samochód zjechał na pobocze po czym przewrócił się w pobliżu potoku. Auto przewoziło emulsję asfaltową, która zaczęła wyciekać.
Część emulsji dostała się niestety do wody. Błyskawicznie do akcji ratowniczej przystąpili strażacy PSP z Limanowej oraz OSP z Jodłownika i Szyku. Ratownicy ustawili w pewnych odstępach zastawki ze słomy na potoku, które wyłapywały i zatrzymywały emulsję. Do beczek i worków strażacy zebrali sto litrów substancji. W Szyku pracowało dwudziestu strażaków. Działania trwały prawie 4,5 godziny.
- Do szpitala w Limanowej trafił kierowca oraz 45 letni pasażer ciężarówki – dodaje rzecznik limanowskiej policji. - Po badaniach okazało się, że odnieśli oni niegroźne obrażenia.
Kierowca był trzeźwy. Policjanci ukarali go mandatem. Samochód został postawiony na koła. Dzisiaj, przy użyciu specjalistycznego sprzętu, ma być podniesiony na drogę i przetransportowany.
(MIGA)
Fot. (MIGA)
- Kierujący ciężarowym Jelczem 49-latek, zjeżdżając w Szyku ze wzniesienia stracił panowanie nad pojazdem – mówi asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. - Samochód zjechał na pobocze po czym przewrócił się w pobliżu potoku. Auto przewoziło emulsję asfaltową, która zaczęła wyciekać.
Część emulsji dostała się niestety do wody. Błyskawicznie do akcji ratowniczej przystąpili strażacy PSP z Limanowej oraz OSP z Jodłownika i Szyku. Ratownicy ustawili w pewnych odstępach zastawki ze słomy na potoku, które wyłapywały i zatrzymywały emulsję. Do beczek i worków strażacy zebrali sto litrów substancji. W Szyku pracowało dwudziestu strażaków. Działania trwały prawie 4,5 godziny.
- Do szpitala w Limanowej trafił kierowca oraz 45 letni pasażer ciężarówki – dodaje rzecznik limanowskiej policji. - Po badaniach okazało się, że odnieśli oni niegroźne obrażenia.
Kierowca był trzeźwy. Policjanci ukarali go mandatem. Samochód został postawiony na koła. Dzisiaj, przy użyciu specjalistycznego sprzętu, ma być podniesiony na drogę i przetransportowany.
(MIGA)
Fot. (MIGA)