To była pierwsza tak duża awaria w historii szpitala. Informatycy „dźwignęli” system

Czytaj także: Sygnał od czytelnika brzmiał dramatycznie. Co stało się w sądeckim szpitalu?

Co spowodowała ta awaria? Chociażby to, że nie można było wczoraj po południu rejestrować pacjentów zgłaszających się indywidualnie do szpitala czy tych, których do szpitala przywoziły karetki pogotowia w szpitalnym systemie elektronicznym, bo on przez kilka godzin nie działał. System, jak tłumaczyła „Sądeczaninowi” wczoraj rzeczniczka prasowa szpitala Agnieszka Zelek-Rachtan, „załamał się” z uwagi na duże wahnięcia prądu. Mimo zabezpieczeń, jakie posiada szpital przed takimi sytuacjami, system przestał działać, choć nie tak do końca. Szpitalne oddziały pracowały.

Czytaj także: Nowa strefa SPA w Nowym Sączu to strzał w dziesiątkę. Bije rekordy popularności [ZDJĘCIA]

Pracownicy szpitala nie mogli wczoraj elektronicznie zarejestrować pacjentów zgłaszających się i przywożonych do szpitala. Rejestracja odbywała się ręcznie. Podobnie było ze zleceniami lekarskimi na badania. Zajmowało to oczywiście więcej czasu.  Jak zapewniała wczoraj rzeczniczka szpitala, mimo zaistniałej sytuacji pacjenci byli przyjmowani do SOR. Byli jednak informowani przez pracowników o tym, że szpital ma problem z systemem informatycznym. Jak nam wczoraj przekazywała rzeczniczka szpitala, pracownicy prosili też, aby pacjent, jeśli jest to możliwe zgłaszał się do szpitalnej opieki całodobowej, która funkcjonuje w szpitalu od godziny 18.00 (pomieszczenia znajdują się w budynku Centrum Onkologii) albo do innego szpitala.

Wczoraj nad przywróceniem funkcjonowania szpitalnego systemu elektronicznego pracował zespół informatyków.

- Awaria szpitalnego systemu elektronicznego została usunięta po godzinie 20.00 – powiedziała „Sądeczaninowi” Agnieszka Zelek-Rachtan, rzeczniczka sądeckiego szpitala. – System działa. To była pierwsza taka duża awaria w historii szpitala.

([email protected], fot. IM), © Materiał chroniony prawem autorskim.