Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 26 czerwca. Imieniny: Jana, Pauliny, Rudolfiny
05/03/2023 - 22:45

Bronili ziemi, bronili nieba. Nasi, skrzydlaci strzelcy podhalańscy

Garnizon Nowy Sącz kojarzy się nam przede wszystkim z 1 pułkiem strzelców podhalańskich, choć czasowo stacjonował w nim również 1 pułk artylerii górskiej (do kwietnia 1926 r.), a więc piechota i artyleria. Niemniej okazuje się, że Sądeczanie byli też otwarci na wszelkie nowinki z dziedziny lotnictwa.

Zawody szybowcowe w Ustjanowej - na chwilę przed startem (fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Posłuchaj, co sądeczanie myślą o obietnicach rządu sprowadzenia podhalańczyków

Forpocztą lotnictwa było na jej terenie i pośród jej mieszkańców (w tym także wojskowych) szybownictwo. W latach 1928–1931 została dokonana długo oczekiwana reorganizacja polskiego
lotnictwa wojskowego zarówno co do oddziałów lotniczych, jak i systemu szkolenia. Równolegle z unowocześnianiem organizacji lotnictwa biegł rozwój polskiego szybownictwa, które dawało najczęściej fundament pod szkolenie adeptów polskiego lotnictwa wojskowego.

Jedną z wybitniejszych postaci ówczesnego szybownictwa był Szczepan Grzeszczyk (konstruktor lotniczy i pilot doświadczalny). On to w 1928 r. znalazł na Podkarpaciu dogodne
tereny do uprawiania szybownictwa, którego rozwój szalenie przyspieszył od tego momentu.

W 1930 r. w Bezmiechowej zorganizowana została szkoła szybowcowa, a wkrótce szkolenie zainicjowano też w Ustianowej, Polichnie, Sokolej Górze i Tęgoborzu na Sądecczyźnie oraz
w innych miejscowościach.

O początku szybownictwa na Sądecczyźnie możemy mówić od 1931 r., kiedy w Głównych Warsztatach Kolejowych w Nowym Sączu grupa entuzjastów pod kierunkiem inż. Bronisława Skwarczyńskiego (miłośnika awiacji i kierownika sekcji szybowcowej Kolejowego Przysposobienia Wojskowego w Nowym Sączu) rozpoczęła budowę pierwszych szybowców. Wybrano typ CW1 konstrukcji inż. Wacława Czerwińskiego i inż. Władysława Jaworskiego.

Szybowiec CW-1 Fot. Archiwum Narodowe

20 lutego 1932 r. miejscowa prasa podała, że „zakończenie budowy pierwszego szybowca nastąpi w kwietniu 1932 r., a później zorganizowany będzie w Nowym Sączu kurs latania, w którym będą mogli wziąć udział nie tylko kolejarze, lecz także oficerowie i podoficerowie 1 pułku strzelców podhalańskich”. I właśnie od tego momentu
możemy mówić o początkach „uskrzydlenia” żołnierzy 1 p.s.p.

Pierwsze uroczyste rozpoczęcie kursu szybowcowego nastąpiło w Biegonicach 19 września 1932 r. (w programie było „nabożeństwo i loty popisowe”). Kurs ten zakończył się na Winnej Górze k. Nowego Sącza 30 października tegoż roku z równą „pompą” jak się rozpoczął (pośród gości był m.in. gen. Aleksander Łuczyński, dowódca Okręgu Korpusu nr V w Krakowie). Na kurs ten został przez dowódcę 1 p.s.p. oddelegowany plut. Jan Maniak jako podoficer gospodarczy.

Wkrótce potem, bo 3 grudnia 1932 r., niektórzy oficerowie i podoficerowie 1 p.s.p. wzięli udział w Walnym Zebraniu Członków Koła Szybowcowego, które odbyło się w Łazienkach Kolejowych w Nowym Sączu. Wtedy też rozpoczęto regularne „szkolenie latania na szybowcach, a opłata dla członków Koła wynosiła 1 zł…”.

Efektem docenienia zasług inż. Bronisława Skwarczyńskiego było odznaczenie go w 1933 r. przez Prezydenta RP Srebrnym Krzyżem Zasługi, jako „zdobywcę I nagrody w lotach szybowcowych w Biegonicach i znanego społecznika na terenie Nowego Sącza”. 5 listopada 1933 r. w m. Tęgoborze zakończył się kurs szybowcowy.

Z tej okazji odbyło się nabożeństwo w miejscowym kościele parafialnym, poświęcenie szybowiska i hangaru na górze Rachów, chrzest szybowców, loty pokazowe uczniów i pilotów, a wieczorem zabawa taneczna, podczas której przygrywał zespół instrumentalny 1 pułku strzelców podhalańskich. Wśród kursantów byli m.in. podlegający Powiatowej Komendzie Uzupełnień Nowy Sącz, Walerian Sojka, Zygmunt Piechura i Stanisław Kotarski (podczas II wojny światowej oficerowie Polskich Sił Powietrznych w Anglii).'

Przekazanie 1 Pułkowi Strzelców Podhalańskich trzech ciężkich karabinów maszynowych ufundowanych przez mieszkańców Gorlic
W lecie 1935 r. odbyły się przy udziale 1 p.s.p. obozy Przysposobienia Wojskowego i szybowcowego w Starym Sączu, które kończyły się egzaminami dla jego uczestników. W kwietniu 1936 r. Wojskowy Klub Sportowy 1 p.s.p. rozpoczął nabór do sekcji szybowcowej i spadochroniarskiej, której szefował kpt. Edward Dietrich.

W sierpniu 1936 r. rozkazem Ministerstwa Spraw Wojskowych Departament Aeronautyki na eliminacyjny kurs szybowcowy w Ustianowej k. Ustrzyk Dolnych zostali powołani z 1 p.s.p. kpr. Ludwik Gut i kpr. Jan Bakanacz, który wkrótce opuścił garnizon Nowy Sącz i został lotnikiem (w Polskich Siłach Powietrznych w Anglii odznaczony m.in. Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari).

12 października 1936 r. tytuł pilota szybowcowego kategorii „A” uzyskali jako pierwsi w historii 1 pułku strzelców podhalańskich jego zawodowi oficerowie i podoficerowie (kpt. Edward Dietrich, ppor. Jan B. Humenny, ppor. Ewald Migula i ppor. Stanisław Walków, a także kpr. Anastazy Grabowski, kpr. Jan Merena, kpr. Stanisław Popiela, kpr. Zenon Strzępek, kpr. Michał Trytewicz).

W maju 1937 r. zgodę dowódcy 1 p.s.p. na wyjazd do szkoły szybowcowej w m. Tęgoborze, „celem ukończenia pilotażu wyższej kategorii i wzięcia udziału w lotach pokazowych podczas uroczystości poświęcenia lotniska (jako przedstawiciel sekcji szybowcowej Wojskowego Klubu Sportowego 1 p.s.p.), uzyskał kpr. Augustyn Połomski.

Ten sam podoficer rok później został odkomenderowany na miesięczny kurs unifikacyjny dla instruktorów szybowcowych w Ustianowej k. Ustrzyk Dolnych. We września 1937 r. na kolejny kurs szybowcowy (m. Tęgoborze) oddelegowani zostali z 1 pułku strzelców podhalańskich: ppor. Jan Paluch, kpr. Herbert Babiliński, kpr. Tadeusz Kucharski, kpr. Józef Lura, kpr. Stanisław Polewka, kpr. Emilian Szyszka.

Ostatecznie do wybuchu II wojny światowej w 1939 r. korpus oficerów piechoty zamienili na korpus oficerów lotnictwa następujący oficerowie zawodowi 1 pułku strzelców
podhalańskich:

  • por. Kazimierz Bursztyn, urodzony 21 lipca 1910 r. w m. Myślenice jako syn Tadeusza i Marii Gorączko, absolwent Szkoły Podchorążych Piechoty, w 1 pułku strzelców podhalańskich służył od sierpnia 1933 r. do maja 1934 r., równolegle na własną prośbę kształcił się w Szkole Pilotów w Dęblinie, w sierpniu 1935 r. przeniesiony do korpusu oficerów aeronautyki, a w listopadzie 1935 r. nadano mu tytuł pilota III klasy. Rozpoczął służbę jako pilot 143, a potem 141 eskadry, w latach 1937-1939 służył jako instruktor w Lotniczej Szkole Strzelania i Bombardowania w Grudziądzu, po kampanii wojennej 1939 r. przedostał się do Francji, zginął w walce powietrznej 25 maja 1940 r. nad Cambrai, pośmiertnie odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari;
  • por. Stanisław Walków, urodzony 3 maja 1914 r. w m. Cieszanów jako syn Błażeja i Marii Furtek, absolwent Korpusu Kadetów nr 1 we Lwowie i Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, w 1 pułku strzelców podhalańskich służył od października 1935 r. do listopada 1937 r., ukończył kurs obserwatorów w Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa nr 1 w Dęblinie, przydzielony początkowo do 2 pułku lotniczego w Krakowie, walczył w kampanii wojennej 1939 r. jako obserwator w składzie 22 eskadry liniowej, zestrzelony po akcji bombardowania oddziałów niemieckich, poległ w miejscowości Gidle 3 września, pochowany w zbiorowej mogile na cmentarzu w Radomsku.
  • por. Antoni Wayda, urodzony 13 września 1914 r. w Krakowie jako syn Alojzego i Antoniny, absolwent Korpusu Kadetów nr 1 we Lwowie i Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, w 1 pułku strzelców podhalańskich służył od października 1935 r. do grudnia 1938 r., ukończył kurs aplikacyjny w Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa nr 1 w Dęblinie, przydzielony do 23 Eskadry Towarzyszącej w Krakowie, wziął udział w kampanii wojennej 1939 r. latając jako obserwator na RWD-14 „Czapla” na rzecz Armii „Kraków” i Armii „Karpaty”, następnie służył w Polskich Siłach Powietrznych w Anglii, po II wojnie światowej powrócił do Polski, zmarł 14 lipca 1976 r. w Warszawie i został pochowany na cmentarzu Wojskowym na Powązkach, odznaczony m.in. Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych i Medalem Lotniczym.

Jak widać z tego krótkiego opisu, pośród strzelców podhalańskich w latach trzydziestych XX wieku coraz popularniejszą stała się sekcja szybownictwa w ramach Wojskowego Klubu Sportowego 1 p.s.p. Wielu oficerów i podoficerów zawodowych pragnęło ukończyć kurs szybowcowy w m. Tęgoborze. Niektórzy z nich postanowili nawet zamienić kapelusz podhalański na czapkę okrągłą z czarnym otokiem i pelerynę podhalańską na stalowo-niebieski mundur, a korpus oficerów piechoty na korpus oficerów lotnictwa, bądź rzadziej, aeronautyki.

Warto pamiętać o tym, przy okazji częstego wracania wspomnieniem do cieszącego się stale sympatią sądeckiego społeczeństwa, 1 pułku strzelców podhalańskich… A jeśli już mowa w sądeckim kontekście o szybownictwie i lotnictwie, to nasuwa się nieodparcie pytanie o lotnisko w Nowym Sączu.

Otóż, w styczniu 1930 r. miejscowa prasa doniosła, że „powstała Komisja ds. budowy lotniska w Nowym Sączu”. W jej składzie byli m.in. dowódca 1 pułku strzelców podhalańskich płk dypl. Witold Wartha, oficer 1 p.s.p. mjr Marian Stachelski, starosta sądecki dr Maciej Łach, inspektor pożarnictwa Kazimierz Małyska, inż. Walenty Cyło, budowniczy miejski w Nowym Sączu inż. Edmund Sawnor, architekt Józef Wojtyga i prezes Koła Towarzystwa Szkoły Ludowej w Muszynie Jan Śliwa.

Kontynuacją tej enuncjacji prasowej były dalsze komunikaty. I tak 25 kwietnia 1931 r. prasa poinformowała, że „Komitet Wojewódzki Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej w Krakowie przystępuje do otwarcia lotniska turystycznego w Nowym Sączu. Zjechała komisja, która uzgodniła wszystkie sprawy dotyczące zrealizowania lotniska”.

W jej składzie byli m.in. wojewoda dr Mikołaj Kwaśniewski, dowódca Okręgu Korpusu nr V w Krakowie gen. Aleksander Łuczyński, zastępcy szefa Departamentu Lotnictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych ppłk Stanisław Jasiński i dowódca 2 pułku lotniczego w Krakowie ppłk Edward Lewandowski.

A już 30 kwietnia 1931 r. oznajmiono: „otwarto w Nowym Sączu drugie w kraju lotnisko turystyczne, zapewniając powietrzną łączność Polski z niedawno wybudowanym w pobliskiej Krynicy Oficerskim Domem Wypoczynkowym”. Lotnisko to znajdowało się na tzw. placu ćwiczeń 1 pułku strzelców podhalańskich w m. Zawada.

Obchody Święta Gór w Nowym Sączu

W lipca 1935 r. dowódca 1 p.s.p. ppłk dypl. Kazimierz Alexandrowicz rozkazał „poprawić stan lądowiska lotniczego na placu ćwiczeń pułku, zasypując wszelkie rowy i wnęki strzeleckie, itp., bowiem przybędą do Nowego Sącza samoloty z 2 pułku lotniczego w Krakowie, celem dokonania akrobacji oraz lotów pasażerskich”.

Ostatnią informacją łączącą strzelców podhalańskich z Nowego Sącza z rozwijającym się lotnictwem była wiadomość prasowa z „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” z dnia 21 sierpnia 1939 r., która komunikowała, że „z ramienia ministra komunikacji (płk Juliusz Ulrych) bawiła w Nowym Sączu komisja, która zadecydowała o utworzeniu lotniska komunikacyjnego, co ułatwi ruch turystyczny na Sądecczyźnie...”.

Sprawa rozwoju szybownictwa i lotnictwa w Nowym Sączu oraz regionie wymaga na pewno szczegółowego opracowania i swojego badacza. Niemniej chętnie podaję powyższe informacje jako swoistego rodzaju przyczynkarstwo, a jednocześnie zachęcam do odwiedzenia ekspozycji w krakowskim Muzeum Lotnictwa Polskiego, która zostanie uroczyście otwarta 23 marca br., a jednym z jej punktów będzie rzecz o „produkcji szybowców w Nowym Sączu ze szczególnym uwzględnieniem konstrukcji Antoniego Kocjana”… (Jerzy Giza) Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe







Dziękujemy za przesłanie błędu