Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 30 kwietnia. Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana
20/07/2023 - 11:45

Bohater z Nowego Sącza! Rzucił wszystko i wskoczył do wody żeby ratować tonące dziecko

Pochodzący z Nowego Sącza Jonasz Waśko to prawdziwy bohater. Na co dzień pracuje jako pielęgniarz w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Jest niezwykle skromną osobą. Kilka miesięcy temu zrobił coś naprawdę niezwykłego - uratował życie dziecku. Dlaczego dopiero teraz o tym piszemy? Bo nikt o niczym nie wiedział. Dopiero teraz wszystko wyszło na jaw, gdy do szpitala w którym pracuje Jonasz dotarły podziękowania od komendanta wojewódzkiej straży pożarnej.

Wszystko wydarzyło się 11 maja. W tym dniu, gdy Jonasz Waśko wracał z pracy, na Wiśle przy stopniu Dąbie zauważył szamotaninę w rzece. Zorientował się, że mężczyzna próbuje ratować dziecko.

Jonasz spieszył się po córkę do szkoły, ale widząc całą sytuację, nie zastanawiał się ani chwili, skoczył do wody i pomógł – jak się później okazało – policjantowi wyciągnąć z rzeki nieprzytomnego chłopca.

Jonasz zaczął go reanimować już w wodzie. Robił to aż do przyjazdu strażaków i załogi pogotowia ratunkowego. Chłopiec trafił do szpitala. Niestety, nie ominęła go długa hospitalizacja w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Przez jakiś czas był podłączony do respiratora, a jego stan był ciężki.

Lekarzom udało się uratować życie chłopca. Niewątpliwie, wielka w tym zasługa sądeczanina Jonasza Waśko i policjanta. Obaj widząc tonące dziecko, niezwłocznie ruszyli mu na ratunek, wyciągnęli z wody i udzielili pierwszej pomocy.

Gdy po całym zdarzeniu Jonasz podjechał pod szkołę, do której uczęszczała jego córeczka, tam czekała już na niego żona Joanna.

– Jak Ty wyglądasz, co się stało? – dopytywała męża, który zjawił się pod szkołą w mokrej koszulce i spodniach, z których ściekała woda. Była oszołomiona jego wyglądem.

– A wiesz reanimowałem dziecko, trzeba było pomóc – uciął i przywitał się z córką.

Jak czytamy na stronie Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie, to nie pierwsza akcja, gdy Jonasz pojawia się tam, gdzie jest potrzebna jego fachowa pomoc i dobre serce. Kilka lat temu podczas festiwalu im. Kiepury w Krynicy, pomógł kobiecie, która w trakcie koncertu zaczęła nagle rodzić.

Śmiało można powiedzieć, że Jonasz to człowiek do zadań specjalnych. Pielęgniarz anestezjologiczny i ratownik w jednej osobie.  Zawodowo zajmuje się również szkoleniem innych medyków. Prywatnie jest szczęśliwym mężem i ojcem dwójki dzieci- Leona i Róży. W wolnym czasie miłośnik podróży, sportu i fan Formuły 1. ([email protected] Źr. i Fot. Szpital Specjalistyczny im. S. Żeromskiego w Krakowie)







Dziękujemy za przesłanie błędu