Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 15 lipca. Imieniny: Henryka, Igi, Włodzimierza
30/07/2012 - 23:03

Antoni Kiełbasa milknie. Usunął swoje oświadczenie

Antoni Kiełbasa, kierownik powiatowego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Nawojowej, usunął ze swej strony internetowej oświadczenie pt. „Osobiście obnażony”, w którym emocjonalnie oskarżył media o organizowanie nagonki i działanie terrorystyczne. Cała strona szefa biura agencji została mocno zawężona do informacji dotyczących działalności związanej ARiMR.
Nie ma zdjęć, na których pojawiał się także w otoczeniu liderów PSL. Zniknęła historia rodziny Kiełbasów, opisująca pokolenia związane z ruchem chłopskim. Z PSL-owskich korzeni pozostało tylko zielone tło nagłówka. Nie ma życiorysu Antoniego Kiełbasy, ani tego ogólnego, zakończonego stwierdzeniem, że „polityka jest w rodzinie Kiełbasów pasją” oraz mottem z Paulo Coelho: „Jestem taki jak wszyscy ludzie - widzę świat nie takim jaki jest, lecz jakim chciałbym go widzieć”. Ani Curriculum Vitae, który kierownik agencji z Nawojowej zamieścił jako dowód mający zaprzeczyć twierdzeniom, że nie jest przygotowany do pełnionej funkcji. Szef biura na razie jest na urlopie. Wróci do pracy w sierpniu.

Przypomnijmy, że „Gazeta Krakowska”, opisując obsadzanie stanowisk w państwowych i samorządowych instytucjach oraz spółkach skarbu państwa w Małopolsce przez rządzące tu od lat Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Platformę Obywatelską, wskazała na Antoniego Kiełbasę jako na rażący przykład nepotyzmu w Nowym Sączu: „Antoni Kiełbasa, działacz PSL i syn wicestarosty nowosądeckiego Mieczysława Kiełbasy, lidera PSL na Sądecczyźnie, od 2002 r. kieruje powstałym wtedy powiatowym biurem ARiMR, mieszczącym się w podsądeckiej Nawojowej. Kiełbasa junior stanowisko objął w wieku 25 lat, zaraz po ukończeniu studiów.” Czytaj: „Małopolska kolesi”? O partyjnym podziale stanowisk.

Antoni Kiełbasa odpowiadał, że studia były zaocznie i w ich trakcie pracował, miał więc 5 lat doświadczenia w administracji. Na dowód, że ma odpowiednie kompetencje, zamieścił wspomniane CV. Jednak kiedy jego biuro odwiedziła ekipa TVN, wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że jest „w ostatnim czasie przedmiotem niezrozumiałej nagonki ze strony mediów” oraz, że media „oceniają ludzi nie na podstawie osiągnięć i kompetencji, a jedynie przynależności partyjnej”. Zadał też kilka pytań, w tym czy szykanowanie i gnębienie kogoś za poglądy polityczne nie przekroczyło już granic absurdu oraz czy nie jest to już ograniczanie swobód obywatelskich, wolności słowa itp. Poszedł też dalej, uznając media za terrorystów: „Celem każdego aktu terroru jest wzbudzenie w społeczeństwie poczucia zagrożenia i podkopanie zaufania obywateli do swojego rządu. Mam wrażenie, że polskie media są właśnie takim naszym cichym terrorystą. Nie jest przecież tajemnicą, że należą one i steruje nimi kapitał zagraniczny, żądny wpływów i zysków. Prawdziwie wolną, polską prasę przynoszą już chyba tylko dzieci ze szkoły w postaci gazetek szkolnych.” Czytaj: TVN w Nawojowej. Antoni Kiełbasa: osobiście obnażony.

„Gazeta Krakowska” odpowiedziała komentarzem, że „już to odkrycie kwalifikuje go na szefa biura państwowej agencji. Najlepiej, rzecz jasna, wywiadowczej. Rodzinne i partyjne koneksje powinny zostać ściśle tajne.”

W końcu oświadczenie Antoniego Kiełbasy zniknęło z jego strony internetowej wraz z wieloma innymi informacjami o jego aktywności, w tym politycznej.

 

Czytaj też: Stanisław Pasoń wraca do polityki. „Wyciągnąłem wnioski”

(BW)







Dziękujemy za przesłanie błędu