Adopcja psiaków w schronisku w Wielogłowach zamarła, a one z niecierpliwością czekają na nowy dom [ZDJĘCIA]
Jesienią i zimą schroniska dla bezdomnych zwierząt również w naszym regionie naprawdę, mówiąc kolokwialnie „trzeszczą w szwach”. Te pory roku są dla nich najtrudniejszym czasem do przetrwania. Doskonale wiedzą to pracownicy i wolontariusze, którzy opiekują się przez długie miesiące psiakami czy kotami, czekającymi na adopcję.
Flapi - 10 lat, niedowidzi, niedosłyszy, przez co dość niepewnie czuje się w obecności człowieka. Po bliższym poznaniu staje się łagodnym i towarzyskim psem.
Czytaj na następnej stronie - TUTAJ