Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
26/08/2018 - 19:15

Aaaale...pyszne. Tygiel potraw, smaków i zapachów. Kto przegapił, niech żałuje

Smakowite zapachy kuchni lachowskiej i innych przyciągnęły dzisiaj do Miasteczka Galicyjskiego w Nowym Sączu sądeczan, choć nie tylu, co zazwyczaj. Deszczowa pogoda i chłód sprawiły, że wielu mieszkańców nie zjawiło się na jubileuszowym "Kociołku Galicyjskim". A szkoda.

W tym roku kociołek był po raz pierwszy połączony z jarmarkiem. Różnorodne przysmaki przygotowane między innymi przez panie z Kół Gospodyń Wiejskich, w oparciu o stare, babcine przepisy i receptury z przełomu XIX i XX wieku kusiły na stoiskach, by je spróbować. Ci, którzy, mimo brzydkiej pogody  pojawili się w Miasteczku Galicyjskim nie żałowali.

Tak jak państwo Dorota i Włodzimierz Krzywiccy , którzy przyjechali dzisiaj specjalnie do Miasteczka Galicyjskiego na jarmark z Krakowa.

- Nigdy nie byliśmy w tym miasteczku, a słyszeliśmy o nim same pozytywne rzeczy, więc wybraliśmy się na Jarmark i Kociołek Galicyjski, choć pogoda jest dzisiaj okropna - mówi Dorota Krzywicka, mieszkanka Krakowa. - Nie żałujemy decyzji. Jesteśmy pod wrażeniem tego miejsca i tej pysznej kuchni.  

Goście z Krakowa spróbowali  herbaty warzywnej przygotowanej przez Danutę Kostrzyńską z Jastrzębii koło Jamnej.

- Bardzo fajne połączenie smaków - coś słodkiego i ziołowego - mówi pani Dorota - Naprawdę super. Bardzo nam smakuje. Cytryna i pomarańcza przełamują tą warzywność.

Herbata warzywna - to jeden z przysmaków, który przywiozła dzisiaj do Miasteczka Galicyjskiego Danuta Kostrzyńska.

- Herbatę warzywną zaserwuję dzisiaj w konkursie kulinarnym - mówi pani Danuta, prowadząca Gospodarstwo Agroturystyczno-Galicyjskie "U Dajany" w Jastrzębii. - Zobaczymy, jak oceni ją jury. W herbacie znajdują się liście pietruszki, selera, lubczyka, mięty, a także jarmuż.  Liście wrzucam do wrzącej wody. Do herbaty dodaję trochę miodu, trochę cukru. Wrzucam kilka plasterków cytryny i pomarańczy. Herbata musi postać przynajmniej pół godziny, aby warzywa puściły sok. W tym dzbanku, który pani widzi są same witaminy. Można ją pić z kostkami lodu, z odrobiną soku.

Smakołyki, palce lizać przywiozły też m.in. panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Klęczanach, w gminie Chełmiec. Przy tym stoisku można było spróbować wyjątkowej zupy, której głównymi składnikami są fasola - biały Jaś i śliwka suszona (węgierka).

- Ta zupa, odkąd pamiętam była podawana u nas w domu - mówi Rozalia Latko z Koła Gospodyń Wiejskich w Klęczanach. - Gotowała ją moja babcia, mama, a teraz i ja gotuję. Zupa ma wspaniały smak - słodko-kwaśny. Suszona śliwka zawsze była dobra na trawienie i sprawia, że zupa, w której dominuje przecież groch nie jest ciężkostrawna. Ta zupa ma certyfikat potrawy tradycyjnej. Sama rejestrowałam ją w 2015 roku w Ministerstwie Rolnictwa.

Przy jednym ze stoisk można było skosztować słynnej kukiełki podegrodzkiej.

Tradycyjnie już w ramach "Kociołka Galicyjskiego" odbył się także konkurs kulinarny, którego celem jest przypomnienie dawnej tradycji kulinarnej regionu Galicji.

Co roku wystawcy, którzy zgłaszają się do wspomnianego konkursu prezentują do oceny kilkuosobowemu jury tradycyjne potrawy regionalne lub desery przyrządzane według dawnych tradycyjnych przepisów kulinarnych. W tym roku konkursowe potrawy i desery oceniała czteroosobowa komisja. Dla zwycięzców były nagrody pieniężne, których fundatorem był organizator imprezy czyli Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu.

W tym roku "Kociołkowi Galicyjskiemu" towarzyszył też jarmark galicyjski. Były pokazy i warsztaty prowadzone przez rękodzielników, artystów ludowych, rzemieślników i twórców czerpiących z tradycji naszego regionu.

- Oj działo się, działo dzisiaj w Miasteczku Galicyjskim - mówi Daniel Lachor z Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. -  Można było zobaczyć wiele atrakcji: scenki rodzajowe odwołujące się do życia wiejskiego i jarmarcznego, rekonstrukcje historyczne inspirowane wydarzeniami z życia Galicji w wykonaniu aktorów nowosądeckiego Teatru Nowego. Można było też posłuchać XIX - wiecznych pieśni dziadowskich. Są to przyśpiewki nawiązujące do starych jarmarków.

Na scenie ustawionej na rynku miasteczka wystąpiły zespoły "Oreada" i "Jakubkowianie"

[email protected]., Fot. IM.

X Kociołek Galicyjski




X Kociołek Galicyjski






Dziękujemy za przesłanie błędu