Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
13/11/2022 - 14:30

W sądeckiej bazylice upamiętniono ks. ppłk. Andrzeja Niwę, jednego z kapelanów katyńskich [FILM, ZDJĘCIA]

W Bazylice Św. Małgorzaty w Nowym Sączu upamiętniona została postać ks. ppłk Andrzeja Niwy, byłego wikariusza tej parafii i jednego z kapelanów katyńskich. W świątyni została odsłonięta pamiątkowa tablica.

Uroczysta msza święta zgromadziła w bazylice tłumy sądeczan. Odprawił ją dzisiaj w południe ks. bp polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. On też poświęcił tablicę znajdującą się na jednej z bocznych ścian bazyliki, niedaleko wejścia do świątyni.

Tablicę odsłonili Maria Dubrawska, siostrzenica ks. Andrzeja Niwy, prałat bazyliki św. Małgorzaty ks. dr Jerzy Jurkiewicz oraz gen. Stanisław Laciuga, komendant Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu. Poświęcił ją biskup Wiesław Lachowicz.

Mszę uświetniła Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej, przygotowując wspaniałą oprawę muzyczną. Karpacki Oddział Straży Granicznej wystawił też przy tablicy posterunek Kompanii Honorowej.

Ks. Andrzej Niwa był wikariuszem w parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu. W 1939 roku pełnił posługę w Korpusie Ochrony Pogranicza. Po 17 września, wraz z żołnierzami trafił do sowieckiej niewoli, a następnie został zamordowany w Charkowie.

Podczas mszy bardzo wzruszona była siostrzenica ks. Andrzeja Niwy Maria Dubrawska, która na tą uroczystość przyjechała z rodziną. Nie mogło również zabraknąć członków Stowarzyszenia Pamięci Kapelanów Katyńskich.

- W domu na ks. Andrzeja Niwę mówiliśmy „Jędrek” – powiedziała Sądeczaninowi siostrzenica wspaniałego kapelana – patrioty. Wujka nie pamiętam, niestety. Kiedy wybuchła wojna miałam zaledwie dwa lata. Wtedy wujek poszedł na Wschód. Pamięć o nim zawsze w rodzinie była. U mnie w domu od dziecka mówiło się o Katyniu i co tam się stało. W domu zostały po wujku cenne pamiątki: książki, zegarek. Moi dziadkowie po wojnie czekali na niego. Mówili: „Jędruś” wróci. Niestety, tak się nie stało. Bardzo się cieszę, że doczekałam tej chwili. Dla mnie ta uroczystość jest naprawdę wielkim przeżyciem. Dziękuję za to Bogu.

Biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz zwracając się do wiernych zebranych w świątyni powiedział, że postać duchownego, jakim był ks. Andrzej Niwa, pokazuje, że losy Polski i kościoła są z sobą ściśle związane.

– Jak uczy historia, Polska odzyskała niepodległość nie tylko dzięki sile militarnej i układom międzynarodowym, ale również dzięki spójności narodowej. Co o niej decydowało? Myślę, że nie tylko w moim przekonaniu decydowała o tym rodzina i kościół. Dzisiaj upamiętniamy postać kapłana i jest to okazja również, żeby przypomnieć rolę duchowieństwa polskiego w historii Polski i kościoła.

Ksiądz biskup zaznaczył, że dzisiejsza uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej wpisuje się w uroczystości związane z odzyskaniem przez Polskę niepodległości.

Kustosz sądeckiej bazyliki, ks. proboszcz Jerzy Jurkiewicz przypomniał, że ks. Niwa, jako wikariusz, przede wszystkim w pokorze i z rzetelnością wypełniał powierzone mu obowiązki.

– Ks. Andrzej Niwa został wyświęcony w Tarnowie w 1923 roku i jego pierwszą parafią była właśnie parafia św. Małgorzaty w Nowym Sączu.

Był tutaj od 1923 do 1927 roku. Jak wspominają go współpracownicy, był przede wszystkim dobrym człowiekiem, pełnym poświęcenia dla drugiego człowieka. Podczas tego pobytu w naszej parafii uczył też w szkole w parafii Rdziostów. Cieszymy się, że pamięci o nim również tam teraz się odnawia.

Po uroczystej mszy na Placu Kolegiackim odbył się Apel Poległych.

[email protected], fot. i film: IM.

W bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu poświęcono tablicę poświęconą ks. Andrzejowi Niwie




Ks. Andrzej Niwa był wikariuszem w parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu. W 1939 roku pełnił posługę w Korpusie Ochrony Pogranicza. Po 17 września, wraz z żołnierzami trafił do sowieckiej niewoli, a następnie został zamordowany w Charkowie.






Dziękujemy za przesłanie błędu