W Lasku Falkowskim koparka zrównała trasy. Urząd Miasta swoje, młodzi sądeczanie swoje [WIDEO, ZDJĘCIA]

W Lasek Falkowski w Nowym Sączu przynajmniej od kilku lat wpisywało się kilka torów rowerowych, które pasjonaci takich ekstremalnych sportów – mówiąc kolokwialnie - wykonali własnymi rękami. Zbudowali metr po metrze. Kilka dni temu koparka, na zlecenie Urzędu Miasta, zrównała tory z ziemią. Pozostał tylko niewielki fragment jednego z torów. W mediach społecznościowych dosłownie zawrzało, a punktualnie w południe w sądeckim ratuszu na zorganizowanej konferencji prasowej - oko w oko - spotkały się dwie strony.

- To nie jest jedyna działka w mieście – dodał dyrektor Tabasz i jeszcze raz podkreślił, że miasto jest otwarte na współpracę. Taka instalacja w Lesie Falkowskim nie może być. Dlaczego? Dlatego, że jest to las (mówi o tym art. 30 Ustawy o Lesie). Młodzi ludzie wysunęli też swoje argumenty. Jako przykład przytoczyli, że podobna instalacja jest w Tarnowie i ona tam działa.

Młodzież nie odpuszczała. Przypomniała dyrektorowi Tabaszowi, że kilka lat temu - w 2019 roku - były na stronie Urzędu Miasta zamieszczane gotowe projekty. Dyrektor Tabasz odnosząc się do nich stwierdził, że być może chodzi o pewien projekt, który przygotowywany był w ramach funduszy i w jego efekcie powstała piękna ścieżka przyrodnicza, która została wyremontowana. Dyrektor Tabasz przyznał również, że wszystkie prace, które zostały wykonane w Lasku Falkowskim, ze zrównaniem tego terenu były realizowane na polecenie i za wiedzą Wydziału Środowiska, którym on zarządza.

- Nie informowałem o tym prezydenta miasta – dodał Grzegorz Tabasz. – Poleciłem wyrównać tor, który mógł być źródłem kłopotów nas wszystkich.

Radny Józef Hojnor , który żywo włączał się podczas konferencji dla dziennikarzy do dyskusji pytał dyrektora Tabasza czy o tym fakcie informował Radę Miasta, Młodzieżową Radę Miasta oraz Zarząd Osiedla?

- Nie mam obowiązku zawiadamiać wszystkich z tego, jakie podejmuje działania na bieżąco w Wydziale Środowiska – odparł dyrektor Tabasz. – Nie miałem też takiego obowiązku powiadamiać o bieżących pracach porządkowych w Lasku Falkowskim.

Młodzi pytali też dyrektora Tabasza czy próbował skontaktować się z kimś z grupy pasjonatów, którzy regularnie korzystali z tych torów.

Studzić emocje próbował także przysłuchujący się konferencji radny Maciej Prostko. Pytał czy jest możliwość stworzenia w Lasku Falkowskim czy innym miejscu w lesie miejskim ścieżki rowerowej przeznaczonej do tego typu działań?

Według młodych ludzi działka, którą kilka lat temu miasto użyczyło pasjonatom tego sportu nie nadaje się do stworzenia takiego toru, jak w Lesie Falkowskim, bowiem nie ma takiego naturalnego ukształtowania.

Posłuchaj, co mówi na temat zrównania torów z ziemią w Lasku Falkowskim jeden z pasjonatów tej pasji – FILM.

([email protected], fot. IM), © Materiał chroniony prawem autorskim.