Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
27/12/2021 - 23:50

Nowy Sącz: w pejzaż miasta wpisze się skwer pamięci polsko-żydowskich ofiar

Na mapie Nowego Sącza pojawi się w przyszłym roku szczególne miejsce. W pejzaż miasta wpisze się pomnik na skwerku, w rejonie synagogi. Miejsce to będzie przywracało pamięć o Polakach pochodzenia żydowskiego, których już wśród nas nie ma. To niejedyne przedsięwzięcie, które zostanie podjęte w ramach 80. rocznicy likwidacji sądeckiego getta i upamiętnienia żydowskich ofiar niemieckiej, hitlerowskiej zagłady.

Osiemdziesiąta rocznica likwidacji sądeckiego getta przypada właśnie w 2022 roku. O to, by pamięć o Żydach, którzy przed wojną stanowili w Nowym Sączu duży procent lokalnej społeczności, nie zginęła, starają się członkowie Sądeckiego Sztetla oraz Fundacji Rodziny Popielów. Wspomniana fundacja odnowiła już kilka żydowskich cmentarzy między innymi w Czarnym Dunajcu, Nowym Targu i Grybowie. Na każdej nekropolii zostały odsłonięte również pomniki w kształcie macew. Umieszczono na nich nazwiska żydowskich mieszkańców poszczególnych miejscowości, którzy zginęli w czasie II wojny światowej. Łącznie upamiętniono około 5 tysięcy ofiar w kilku miejscowościach w Małopolsce.

Fundacja, reprezentowana przez Dariusza Popielę, upamiętni Żydów z Nowego Sącza u zbiegu ulic Tymowskiego, Kazimierza Wielkiego i Berka Joselewicza, nieopodal synagogi. Na tym właśnie skwerze powstanie unikatowa forma pomnika, upamiętniającego Żydów, którzy przed wojną byli liczną częścią mieszkańców miasta.

- Jestem nowosądeczaninem z dziada pradziada i moim marzeniem było upamiętnienie żydowskich ofiar zagłady z Nowego Sącza. O tych ludziach wiemy niewiele, ale chcemy odkrywać ich historie indywidualne. Chcemy, aby tysiące osób wywiezionych i zamordowanych przestało być tylko liczbą - mówi Dariusz Popiela z Fundacji Rodziny Popielów.

Warto wiedzieć, że przed wojną Nowy Sącz zamieszkiwało około 11 tysięcy Żydów. Stanowili oni wówczas jedną trzecią jego mieszkańców. Po 1942 roku wszystko się zmieniło. Okupację przetrwało niewielu sądeckich Żydów.

- Czas tworzenia przez nich historii miasta razem z inny mieszkańcami został przerwany – mówi Artur Franczak. – I właściwie niewiele po nich pozostało.

O ludziach, którzy kiedyś zamieszkali w Nowym Sączu i tworzyli przed wojną historię tego miasta pozostało niewiele informacji. Pozostały wspomnienia w pamięci nielicznych ocalonych, którzy przeżyli likwidację sądeckiego getta, nieliczne czarno-białe zdjęcia, jak to, odnalezione przed kilkunastoma laty, na którym możemy zobaczyć sześcioro Żydów. Fotografia, którą razem z innymi zdjęciami ktoś wyrzucił do kosza na śmieci, jako pożydowską rzecz, została znaleziona przez jednego z Sądeczan.

-  Niewiele wiemy o tych ludziach – mówi Łukasz Połomski z Sądeckiego Sztetla. To zdjęcie jest pewnego rodzaju symbolem pamięci o tych ludziach. Dzięki jednemu człowiekowi przetrwała i my chcemy robić to samo. Naszym celem jest również to, aby potomkowie tych ludzi mieli, gdzie zapalić świeczkę i podumać nad losem swoich najbliższych.

Postawienie pomnika, na skwerku, który zostanie zagospodarowany będzie w przyszłym roku nie jedyną formą upamiętnienia w Nowym Sączu Żydów, którzy współtworzyli historię tego miasta.

W te wydarzenia, które zaplanowane są od stycznia 2022 roku (obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu) wpiszą się również między innymi: koncert muzyki klezmerskiej, spektakle, marsz pamięci, działania edukacyjne w sądeckich szkołach, a także kulturalne.

Kulminacyjnym momentem tych wydarzeń będzie otwarcie zaaranżowanego skwerku, na którym stał będzie pomnik, na którym pojawi się kilka tysięcy nazwisk rodowych Żydów, wywiezionych z miasta. Data otwarcia skwerku jest już znana - 28 sierpnia 2022 roku. W tym dniu, osiemdziesiąt lat temu ostatni żydowscy mieszkańcy miasta pociągiem opuścili Nowy Sącz. Z tej okazji planowane jest również spotkanie potomków ocalałych żydów.

Jak zaznaczył Dariusz Popiela w Nowym Sączu nie ma miejsca, gdzie można oddać cześć ofiarom.

- Od zawsze chcieliśmy, aby w ramach naszych działań również tutaj upamiętnić tych ludzi. Nie mamy wpływu na to, co się wydarzyło wtedy - przed osiemdziesięcioma laty, ale mamy wpływ na to, co stanie się z pamięcią o tych ludziach - podsumował Popiela ([email protected]), fot. IM., film: Daniel Szlag.







Dziękujemy za przesłanie błędu