Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
25/02/2022 - 17:25

Na Sądecczyźnie rusza zbiórka darów dla mieszkańców Ukrainy. Co jest potrzebne?

Sądeckie samorządy i mieszkańcy solidaryzują się z Ukrainą. W Nowym Sączu, Krynicy Zdroju, Rytrze, Muszynie przygotowane zostały specjalne punkty zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy dla mieszkańców Ukrainy, która została zaatakowana przez Rosję.

Starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski zwrócił się dzisiaj podczas konferencji prasowej do wszystkich mieszkańców Sądecczyzny, ale także do lokalnych przedsiębiorców, którzy dysponują pewnymi rezerwami produktów, którzy mogliby też użyczyć środków transportu, by wsparli tą ważną inicjatywę.

Czytaj także: Sądeczanie ruszyli po pieniądze. Pod bankami ustawiają się kolejki

Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu, wspólnie z Fundacją Bratnia Dusza, Stowarzyszeniem Orion i Polskim Czerwonym Krzyżem, małopolskim oddziałem ZUS, ale też niewykluczone, że z miastem Nowym Sączem organizują pomoc w formie darów dla mieszkańców Ukrainy.

- Sytuacja jest bardzo trudna – rozpoczął Marek Kwiatkowski, starosta nowosądecki. – Nikt nie spodziewał się, że w XXI wieku ktoś napadnie na drugie państwo. Giną nie tylko żołnierze, ale także cywile. Jest to katastrofa XXI wieku. Trudno uwierzyć, że człowiek człowiekowi potrafi zgotować taki los.

Cel jest jeden, aby zebrać, jak najwięcej darów, które zostaną przekazane mieszkańcom Ukrainy.

Czytaj także: Sącz: będzie sesja naukowo-obywatelska o odpadach komunalnych

- Zwracam się do mieszkańców Nowego Sącza o wsparcie tej szlachetnej inicjatywy – zaapelował do mieszkańców Sądecczyzny starosta nowosądecki.

Do prośby Marka Kwiatkowskiego dołączyła także Iwona Romaniak z Fundacji Bratnia Dusza. Mówiła ona dzisiaj, że od wczoraj odbiera setki telefonów, próśb o pomoc, wsparcie, modlitwę. Dzwonią do niej mieszkańcy różnych ukraińskich miejscowości m.in. z Mościsk, dzwonią z innych miast i miejscowości. Tych, do których Iwona Romaniak docierała z pomocą i tych miejscowości, w których nigdy nie była.

- Jak wiadomo wojna na Ukrainie stała się faktem, dzieją się tam straszne rzeczy, na bardzo wielką skalę – mówiła dzisiaj Iwona Romaniak. – Musimy połączyć siły, musimy temu narodowi pomóc. Ci ludzie nie wiedzą, co będzie jutro, co będzie za chwilę.

Mieszkańcy ukraińskich miast uciekają na ukraińską wieś. Opuszczają swoje domy i uciekają do rodzin czy znajomych, zostawiają swój dobytek, zabierają tylko to co mają pod ręką.

- Nie możemy im odmówić pomocy. Wsparcie, pomoc, okazanie serca to podstawa – dodaje. – Apeluję o pomoc dla tych ludzi, którzy cierpią, którzy nie wiedzą, co wydarzy się jutro.

Szefowa Fundacji Bratnia Dusza nie kryła, że otrzymuje dużo informacji od ukraińskich dzieci: „Pani Iwonko – wojna, Pani Iwonko – strzelają, boimy się”.

- Moja przyjaciółka Natalka spod Kijowa powiedziała mi: ”My się modlimy rano, by dożyć wieczora, a wieczorem, by rano się obudzić”. – mówiła łamiącym się głosem szefowa Fundacji Bratnia Dusza. – Tego nie da się opisać, co oni przeżywają.

Iwona Romaniak opisywała, że do przejść granicznych z Polską idą pieszo Ukraińcy w mokrych butach, idą ludzie przemoczeni, zmarznięci.

- Oni potrzebują naszej pomocy – dodała. – Pokażmy naszą solidarność z mieszkańcami na Ukrainie. – Tutaj nie chodzi, kto jest jakiego wyznania, jakiej narodowości. Ci ludzie potrzebują ciepłych ubrań, dresów, skarpet, butów. Ważne, żeby były to nowe, czyste rzeczy. Zbieramy żywność długoterminową, wodę, środki czystości w mniejszych opakowaniach, żebyśmy mogli te rzeczy podzielić na większą liczbę osób. Przyjmiemy ręczniki, pościele, kołdry i śpiwory w każdej ilości (nowe) - wymienia Iwona Romaniak z Fundacji Bratnia Dusza.

Głównym miejscem, gdzie przyjmowane są dary dla Ukrainy jest siedziba Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu, w Muszynie są to ratusz oraz biblioteka publiczna, w Krynicy Zdroju - Szkoła im. Jana Pawła na ul. Nadbrzeżnej, w Rytrze – urząd gminy. W Starym Sączu zbiórki darów prowadzone są w sklepach i różnych placówkach.

Zebrane dary trafią do magazynu przy dworcu kolejowym w Nowym Sączu

Dariusz Cieśla, wiceprezes Małopolskiego Oddziału Okręgowego PCK poinformował, że wszelkie komunikaty na bieżąco można śledzić na stronie Polskiego Czerwonego Krzyża. PCK ruszył z ogólnopolską zbiórką pieniędzy. Zebrane środki zostaną przekazane Ukraińskiemu Czerwonemu Krzyżowy, część zostanie przeznaczona na zakup potrzebnych rzeczy, które trafią z Polski dla potrzebujących. Ale też za pieniądze, które uda się zebrać PCK w Polsce kupi żywność i inne niezbędne rzeczy, środki opatrunkowe

- Wolontariusze PCK będą też stali w sklepach i zbierali żywność o przedłużonym terminie do spożycia – dodał Dariusz Cieśla.

- Cieszę się, że mamy ludzi dobrej woli, że kolejne osoby, organizacje, fundacje chcą zaangażować się w tę akcję – mówił dzisiaj poseł Patryk Wicher. – Zapraszamy do współpracy i koordynacji tych działań. To pozwoli, że zebrane dary szybciej będą dostarczane na granicę.

Starosta dodał, że jesteśmy przygotowani na najgorsze, bo sytuacja jest dynamiczna. Jeśli na Sądecczyźnie pojawią się uchodźcy to otrzymają pomoc. Poseł Patryk Wicher zachęcał także, osoby, które mają warunki oraz chęć, aby przyjmowali ludzi, którzy potrzebują schronienia, czyli matki z dziećmi czy osoby starsze.

[email protected], fot. i film IM.

Na Sądecczyźnie rusza zbiórka darów dla mieszkańców Ukrainy. Co jest potrzebne?




Sądeckie samorządy i mieszkańcy solidaryzują się z Ukrainą. W Nowym Sączu, Krynicy Zdroju, Rytrze, Muszynie przygotowane zostały specjalne punkty zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy dla mieszkańców Ukrainy, która została zaatakowana przez Rosję.






Dziękujemy za przesłanie błędu