Tylicz: Nieszczęśliwy wypadek w lesie. Śmigłowiec LPR leciał na ratunek
Wypadek zaistniał, około godz. 13.00. Jak dowiedział się nieoficjalnie portal Sądeczanin.info mężczyzna razem z dwoma synami pracował w lesie. Do nieszczęścia doszło podczas ściągania ciągnikiem rolniczym kłody drzewa.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów, którzy dotarli na miejsce zdarzenia wynika, że łańcuch, który oplatał drzewo najprawdopodobniej zsunął się i drzewo przygniotło 53-letniego mężczyznę – poinformował portal Sądeczanin.info dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Zobacz także: Czarny Potok: Ford w rowie. Kierowca "z promilami" w szpitalu
Dojazd na miejsce zdarzenia był trudny. Wypadek wydarzył się, bowiem w terenie, do którego służbom ratowniczym było bardzo trudno dojechać. Strażacy OSP z Tylicza dotarli tam samochodem terenowym, zaś strażacy PSP z Krynicy Zdroju wozami gaśniczymi.
- Kiedy strażacy dojechali na miejsce, poszkodowany mężczyzna znajdował się już pod opieką załogi karetki pogotowia ratunkowego – mówi dyżurny PSP w Nowym Sączu.
Do Tylicza został wezwany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Lądowisko na stadionie sportowym w Tyliczu zabezpieczyli strażacy. Powietrzna karetka przyleciała z Sanoka.
Karetka przetransportowała poszkodowanego mężczyznę na stadion. Tam trafił on na pokład śmigłowca, który zabrał go do szpitala w Rzeszowie.
Okoliczności i przyczyny tego nieszczęśliwego wypadku wyjaśnia policja.
(MACH), Fot. PSP w Nowym Sączu – zdjęcie ilustracyjne z innego zdarzenia.