Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 12 maja. Imieniny: Dominika, Imeldy, Pankracego
04/01/2016 - 13:10

Nowy Sącz: Są jeszcze wolne miejsca w Domu im. św. Brata Alberta

W ostatnie, mroźne dni, do mieszkańców Domu im. św. Brata Alberta w Nowym Sączu dołączyły kolejne osoby. Do placówki trafiło kilku mężczyzn.

Obecnie w Domu im. św. Brata Alberta mieszka osiemdziesiąt osób. Taki stan liczebny placówka, w której dach nad głową znaleźli kompanioni ze Wspólnoty Emaus, a także bezdomni mężczyźni, osiągnęła przed tygodniem. Może w niej przebywać około dziewięćdziesięciu osób.

w domu brata alberta sa wolne miejsca

- Jesteśmy przygotowani na przyjęcie jeszcze kilku mężczyzn – powiedział naszemu portalowi Leszek Lizoń, zastępca dyrektora Domu im. św. Brata Alberta w Nowym Sączu. – Wydaje się jednak, że osoby, które miały do nas trafić, już u nas są. Jest to zasługa różnych służb. W ostatnich dniach, w naszej placówce pojawiło się czterech nowych mężczyzn. Jeden, po wyjaśnieniu pewnych spraw, opuści nas niebawem. Dwie osoby, które dowiozła Policja nie chciały u nas zostać. Jeden z tych mężczyzn wyszedł razem z funkcjonariuszami, a drugi, po przespanej nocy opuścił naszą placówkę nad ranem. Nikogo nie możemy zatrzymywać, wbrew jego woli.

Leszek Lizoń przyznaje, że w ostatnim czasie część osób, które znalazły schronienie w Domu im. św. Brata Alberta dowiozły służby mundurowe, patrolujące miasto.

Przed dwoma laty w placówce, w okresie, gdy silny mróz dał znać o sobie, przebywało ponad sto osób. Wtedy materace do spania rozkładane były nawet na korytarzach. Do Domu św. Brata Alberta trafiają mężczyźni z Nowego Sącza i regionu.

zapełnia się dom brata alberta

- Obecnie mamy jeszcze kilka wolnych miejsc w salach, ale jesteśmy także przygotowali na sytuację awaryjną, taką, jaką mieliśmy dwa lata temu – dodaje Lizoń. – Dysponujemy jeszcze piętnastoma materacami i, jeśli zajdzie taka potrzeba, rozłożymy je na korytarzu, czy w świetlicy. Osoby, które trafiają do nas mają zapewniony ciepły posiłek, miejsce do spania, mogą się wykąpać.

Zastępca dyrektora Domu im. św. Brata Alberta mówi, że w tak mroźne dni nie odprawiają z kwitkiem nawet nietrzeźwych. Takie osoby czekają w placówce, a w tym czasie jej kierownictwo powiadamia stosowne służby, które przewożą taką osobę do placówki, która jest w stanie zapewnić jej odpowiednią opiekę, między innymi medyczną. Część nietrzeźwych trafia do Izby Wytrzeźwień.

Bezdomne kobiety przyjmuje hostel w Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Nowym Sączu.

(MACH)

Fot. (MACH)







Dziękujemy za przesłanie błędu