Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 3 maja. Imieniny: Jaropełka, Marii, Niny
04/11/2016 - 12:30

Nie tłumacz się, że nie masz warunków do adopcji!

W przytulisku dla psów przy Asnyka prowadzonym przez Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom "Mam Głos" w Nowym Sączu na adopcję czeka kilkadziesiąt psiaków. Są szczeniaki, są psy już dorosłe. Po naszej ostatniej publikacji na temat placówki nowy dom znalazły trzy szczeniaki. Dziś publikujemy zdjęcia kolejnych czworonogów.

Wiele osób nie chce psa, bo mieszka w bloku i uważa, że kilkudziesięciometrowe mieszkanie to nie miejsce dla czworonoga. Bo pies powinien mieć się gdzie wybiegać. Inni nie decydują się na psa, bo pracują po osiem albo i więcej i spędzają tym samym większość dnia poza domem. Według nich pies powinien mieć towarzystwo i kogoś, kto go w miarę często wyprowadzi na dwór.

To główne argumenty przeciw, gdy rozmawia się z ludźmi o adopcji psa ze schroniska.

Rozmawialiśmy o tym ostatnio z Beatą Zygadło, która zebrała ponad dwa tysiące głosów pod petycją w sprawie budowy w Nowym Sączu schroniska dla psów. Dokument ma złożyć na ręce prezydenta w przyszłym tygodniu.

Zobacz też: Nowy Sącz: Dwa tysiące sądeczan chce budowy schroniska dla psów! Podpisy trafią do prezydenta

- Mieszkanie w bloku albo praca to nie są wcale argumenty przeciw. Wiem z własnego doświadczenia, bo w jednym pokoju miałam psiaka. Co dla psiaka ze schroniska jest lepsze? 24 godziny w samotności, bez ludzkiego towarzystwa, większość w klatce niż nawet małe mieszkanie, w którym jest pan, który się troszczy, daje miłość? A nawet jeśli pan znika na kilka godzin, bo idzie do pracy, to proszę mi wierzyć, że pies doskonale, że tak musi być i że zawsze ten pan w końcu wróci - twierdzi Zygadło.

Co ważne. Dla wielu, wielu osób wyprowadzenie psa  to jedyny pretekst czy powód do wyjścia z domu na spacer na świeże powietrze czy wyjazd na łono przyrody poza miasto. A nikomu nie trzeba tłumaczyć jak zbawienny wpływ na nasze zdrowie na ruch i każda aktywność na świeżym powietrzu.

Ale wracając do samych psiaków.

Wolontariuszka prowadząca przytulisko dla psów prowadzone przez Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom "Mam Głos"  Zdzisława Curek z radością informuje, że od czasu naszej publikacji kilka psiaków znalazło nowy dom.

Zobacz też: Szczeniak szuka domu. Ktoś go zagłodził i wyrzucił. Inne cztery maluchy znaleziono w lisiej norze [WIDEO]

- Do adopcji trafiły dwa szczeniaki i jeden z czterech wyciągniętych przez nas z lisiej nory. I chyba szykuje nam się kolejna adopcja, ale nie chcę zapeszać - wylicza.

A my zamieszczamy zdjęcia pięciu następnych podopiecznych placówki.

MISIA ok. 1,5 roczna suczka, nieduża, bardzo przyjacielska i wesoła. Zgadza się z innymi psami i suczkami. Odrobaczona, zaszczepiona.

BONO w wieku ok. 1 roku, nieduży, bardzo spokojny, zrównoważony, wykastrowany.

DAGA suczka w typie boksera ok. 2 lat, bardzo posłuszna, wesoła, niekłopotliwa , wysterylizowana

FANTA niewielka suczka , ok. 1 roku, raczej domatorka , chociaż zabawą i spacerami też nie pogardzi . Wysterylizowana.

DEMI ok. 6-7 miesięcy, niewielka , bardzo wesoła, posłuszna.

ES [email protected] Fot.: Facebook / archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu