Mularczyk: Karpacki Oddział Straży Granicznej wróci do Sącza!
- Minister mówił, że wkrótce zapadną odpowiednie decyzje – relacjonuje poseł Mularczyk, który w październikowych wyborach, kandydując z siódmego miejsca listy PiS w okręgu 14 uzyskał rekordowe poparcie, prawie 37 tys. głosów.
Należy przypomnieć, że Mularczyk pierwszy podniósł raban przed ponad trzema laty, gdy dowiedział się o zakusach ówczesnej władzy PO-PSL na KOSG. Przeciwko jego likwidacji protestowali parlamentarzyści PiS, specjalne uchwały w obronie KOSG przyjęła Rada Miasta Nowego Sącza i Rada Powiatu Nowosądeckiego, nawet skrzyknęli się pod tym hasłem mieszkańcy osiedla Szujskiego w Nowym Sączu. Podnoszono, że obiekty KOSG przy ul. 1. PSP zostały parę lat wcześniej doposażone i wyremontowane kosztem ponad 50 mln zł i że ta decyzja nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia, o bezpieczeństwie państwa nie wspominając.
Senator Stanisław Kogut specjalnie jeździł do Raciborza, gdzie fotografował tamtejsze obiekty SG, aby udowodnić, że to „kurnik” w porównaniu z obiektami przy ul. 1. PSP w Nowym Sączu. Nic nie pomogło. Karpacki Oddział Straży Granicznej zniesiono z końcem zeszłego roku. Nowy Sącz przegrał z Raciborzem, za którym lobbowali wpływowi posłowie PO z tamtego terenu. W Raciborzu (nb. mieście rodzinnym posła Mularczyka) powstał Śląsko-Małopolski Oddział Straży Granicznej. Pograniczników sądeckich przerzucono na wschodnią granicę, rozdzielono rodziny, wielu funkcjonariuszy przeszło na wcześniejszą emeryturę.
Z kronikarskiego obowiązku wspomnijmy, że do końca, do ostatniej chwili poseł Andrzej Czerwiński, szef regionalnej PO, uspokajał Sądeczan, zapewniając, że „zbiera argumenty” na rzecz ocalenia KOSG…
- Kryzys spowodowany zalewem Europy przez imigrantów islamskich pokazuje jak błędna i nieprzemyślana to była decyzja – mówi poseł Mularczyk. Trzeszczy w szwach strefa Schengen, południowa granica Polski, choć wewnątrzunijna, musi być pilnowana, a Komenda w Raciborzu pilotuje granicę południową na ogromnym od Krosna Odrzańskiego do Przemyśla.
Resztówka po Karpackim Oddziale Straży Granicznej, czyli tzw. Karpacki Ośrodek Wsparcia Straży Granicznej to orkiestra, kaplica i kilkudziesięciu ludzi. - Karpacki Oddział Straży Granicznej można stosunkowo łatwo odtworzyć, są obiekty i sprzęt. Problem będzie z ludźmi, ale być może uda się ściągnąć do służby przedwczesnych emerytów – usłyszał dziennikarz Sądeczanina od wysokiego oficera Straży Granicznej podczas sobotniej promocji w koszarach przy ulicy 1. PSP albumu o generale Józefie Gizie.
Wydaje się, że pod znakiem zapytania stanął projekt utworzenia w części obiektów po KOSG nowego komisariatu Centrum sądeckiej Policji. Nie wiadomo też co z pomysłem utworzenia w tym miejscu ośrodka „filtracyjnego” (48 godzin) dla ewentualnych uchodźców na 800 osób, o czym było głośno przed wyborami parlamentarnymi.
(HSZ)
Fot. własne