Jest praca w Nowym Sączu. Za najniższą krajową
W pierwszych dniach grudnia pracodawcy oferowali na stronie sądeckiego pośredniaka osiemdziesiąt trzy wolne miejsca zatrudnienia.
- To wyraźnie gorzej niż w analogicznym okresie października, kiedy było sto piętnaście ofert - mówi Wiesław Turek z Sądeckiego Urzędu Pracy. - Mówimy o sytuacji z konkretnego dnia, bo w pośrednictwie sytuacja szybko się zmienia. W większości były to pojedyncze oferty związane z transportem i logistyką, produkcją i usługami (zwłaszcza gastronomicznymi) i handlem. Poszukiwani byli także pracownicy produkcji w różnorodnych branżach. Pracodawcy oferowali przeważnie pojedyncze miejsca pracy, rzadko było ich kilka. W urzędzie pracy nadal częściej poszukują pracowników mikro- i małe firmy niż potentaci.
W rejestrach Urzędu widnieją też oferty pracy dla doradców klienta, kasjerów, kelnerów, kucharzy i pizzermanów. Jest tez praca dla kierowców, zarówno samochodów dostawczych jak i w transporcie międzynarodowym. Poszukiwani są także specjaliści z zakresu naprawy samochodów: mechanicy i elektromechanicy, monterzy szyb etc.
- Sądząc z liczby ofert, w dalszym ciągu o zatrudnienie nie muszą martwić się księgowi. A poza tym? Jedna z firm poszukiwała kadrowej. Pozostałe prace biurowe z reguły wiązały się z pozyskiwaniem klientów - dodaje Wiesław Turek.
Oferowane wynagrodzenie z reguły oscylowało w pobliżu najniższej krajowej. W rubryce „wynagrodzenie” pisano najczęściej „na początek 1750 zł”. Były wyjątki: kierowca w transporcie na terenie UE miał otrzymywać od 6,5 tys. złotych. Operatorowi maszyn do wyrobu mas bitumicznych oferowano stawkę godzinową na poziomie 14 – 16 złotych brutto.
jak informuje Sądecki Urząd Pracy, oferty w zdecydowanej większości dotyczyły zatrudnienia na czas określony lub okres próbny. Do wyjątków należała oferta dla stolarza budowlanego: pracodawca oferował zatrudnienie „od zaraz na czas nieokreślony”.(mika)
Źródło: SUP
Fot. sxc.hu