Impet zderzenia wyrzucił akumulator z auta. Kierowca wyszedł sam
Nie wiadomo jeszcze: co tak naprawdę było przyczyną zdarzenia. Strażacy, którzy relacjonowali nam to zdarzenie nie wiedzą też, czy kierowca był trzeźwy.
Jedno jest jednak pewne – wypadek mógł się skończyć tragedią.
- Auto wypadło z drogi i uderzyło w słup telefoniczny i ogrodzenie. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, pojazd stał na środku drogi i całkowicie blokował ruch – mówi oficer dyżurny KM PSP w Nowym Sączu.
Po oględzinach pojazdu ratownicy odkryli z zaskoczeniem, że impet uderzenia był tak duży, że wyrwał akumulator.
- Akumulator był poza pojazdem – mówią.
Jednocześnie okazało się, że mimo tak dramatycznych okoliczności kierowca, który podróżował sam, samodzielnie opuścił samochód.
Działania strażaków polegały przede wszystkim za zabezpieczeniu jezdni zalanej płynami z auta, zabezpieczeniu uszkodzonego Forda i udrożnieniu ruchu.
Kierowcę zabrała karetka.
Do wypadku doszło dziś ok. godziny 17-ej. Wczoraj padał mocno deszcz. Dlatego strażacy przypuszczają, że Eskort po prostu wpadł w poślizg.
Fot. Ilustracyjne: archiwum sadeczanin.info / KM PSP