- Dziękujemy za wsparcie. To dla nas bardzo ważne - usłyszeliśmy w Paszynie
Dziś po południu zawieźliśmy do Paszyna produkty bezglutenowe, które kupiliśmy dla Madzi z pieniędzy zebranych wśród dziennikarzy "Sądeczanina" i pracowników Fundacji Sądeckiej oraz paczki z żywnością otrzymane z Fundacji Sądeckiej. Udało się nam też zamienić kilka słów z siostrą i bratem tragicznie zmarłego p. Roberta.
Zobacz także: Mamy już 22 tysiące złotych dla trójki osieroconych dzieci! Zbieramy dalej!
- Dziękujemy wszystkim darczyńcom za pomoc i wsparcie - mówi pani Renata, siostra zmarłego pana Roberta. – Dziękujemy też za okazane serce i słowa otuchy w tak trudnych dla nas chwilach. Dziękujemy ludziom, że są z nami. To dla nas bardzo się liczy.
W Paszynie mieszkają bracia i siostra śp. Roberta, ojca osieroconych dzieci. Opiekę prawną nad nimi, na mocy postanowienia sądu, sprawuje jeden z braci pana Roberta. Dzisiaj pojechał po Madzię do szpitala w Krakowie-Prokocimiu. Dziewczynka wróciła do braci i do bardzo zżytej ze sobą rodziny. - Dzięki Bogu u Madzi wszystko jest w porządku – dodaje pani Renata.
- W naszej rodzinie nikt nie zostaje sam. Wspieramy się w tych dobrych i tych trudnych chwilach – mówi jeden z braci pana Roberta. - Jesteśmy i będziemy razem. Nikt nie spodziewał się, że te wspaniałe dzieci i naszą rodzinę dotknie taka tragedia. To, co najstraszniejsze, już się stało, ale to, co najtrudniejsze, zwłaszcza dla dzieci, jeszcze przed nami. Musimy jednak żyć dalej. Małgosia i Robert zawsze będą z nami, w naszej pamięci.
Dzieci Małgorzaty i Roberta zamieszkają w malowniczym zakątku Paszyna w gminie Chełmiec. Bliscy śp. Roberta, ojca Madzi, Mikołaja i Damiana wybudowali tam swoje domy. - Dzieci będą w tym, piętrowym - pokazuje nam brat śp. Roberta.
(MACH, TEK), Fot. (MACH)