Sandecja testuje bezrobotnego: Trener: „Taka jest moda”

Sandecja Nowy Sącz spośród dwóch testowanych napastników wybierze jednego, bądź zrezygnuje z obydwu. Tak zapowiada jej trener Robert Kasperczyk.

- Musimy uzupełnić pierwsza linię. Arek Aleksander w razie kontuzji musiałby zostać zastąpiony przez któregoś ze skrzydłowych. Testujemy Antonio Trujillo i Łukasza Jamroza. Do piątku podejmiemy decyzję odnośnie tej dwójki.

- Ostatnio jest taka moda, jeśli chodzi o zawodników hiszpańskich, że są wyławiani do klubów z europy wschodniej i środkowej z tzw. obozów dla bezrobotnych piłkarzy. To akcja, którą próbowano zaszczepić również w Polsce. W Hiszpanii cieszy się ona naprawdę dużą popularnością, organizuje się tam międzynarodowe turnieje dla graczy bez klubu. Trujillo dosyć mocno wyróżniał się na tle swoich kolegów (Hiszpania grała ostatnio z Czechami w finale takich mistrzostw remisując 1-1 i przegrywając dopiero po serii rzutów karnych 6-7. Polska zajęła czwarte miejsce, wcześniej notując porażkę z Hiszpanami w stosunku 0-4 – przyp. red.). Pozbieraliśmy opinię o nim w sieci, to jest też obecnie jakiś rodzaj weryfikacji. Na żywo Hiszpan wygląda obiecująco, ale Jamróz też nie odpuszcza – przyznaje opiekun Sandecji.

Antonio Trujillo ma 28 lat. Występował m.in. w takich klubach jak CD Teruel, Barakaldo CF czy UE Olot. Warto podkreślić, że do tej pory miał okazję grać tylko na ziemi ojczystej.

(RSZ)
Fot. futbolbalear.es; (RSZ)

Skomentuj