Sandecja będzie trenować na murawie PWSZ
Na stanowisku trenera Roberta Kasperczyka zastąpił właśnie Radosław Mroczkowski, którego przedstawiono dziś oficjalnie podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Samą konferencję Andrzej Danek rozpoczął jednak od zupełnie innej informacji. – Podjęliśmy współpracę z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową i skończą się wyjazdy Sandecji po sto kilometrów żeby trenować na odpowiednim boisku – komentował prezes dziękując jednocześnie rektorowi i kanclerzowi uczelni. – Po raz pierwszy doszliśmy do porozumienia i chciałbym żeby ta współpraca nie była tylko na rok, ale na dłużej.
– Doszliśmy do porozumienia z miastem, że przez dwa i pół miesiąca, czyli od stycznia do połowy marca będą prowadzone na obiektach Instytutu Kultury Fizycznej treningi dla piłkarzy Sandecji. Mamy piękną murawę boiska, przyda się i piłkarze nie będą musieli wyjeżdżać w różne inne miejsca, aby tego typu treningi móc sobie organizować – mówi z kolei prof. Mariusz Cygnar, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu.
Sam Mroczkowski nie był zbyt rozmowny. – Wyzwanie, które stoi przede mną na pewno nie jest łatwe. Jesteśmy w połowie rozgrywek i wiele rzeczy jest tutaj jeszcze do osiągnięcia i do zrobienia.
Nie ukrywał, że kondycja i skuteczność sądeckich piłkarzy nie jest popisowa, ale zaznaczał, że przez najbliższe siedem tygodni będzie przyglądał się bacznie kadrze a w klubie już trwają przygotowania do transferów.
Równie zachowawczo nowy trener wypowiadał się w sprawie stylu gry, który mógłby się okazać skutecznym środkiem na utrzymanie drużyny w lidze. Zaznaczał, że w podobnej sytuacji punktowej jest „prawie pół ligi” a o stylu będzie można mówić dopiero po ukonstytuowaniu ostatecznego składu Sandecji. Potwierdził natomiast terminarz sparingów.
Działacze nie ukrywali, że trzeba wzmocnić atak i obronę. Dłużą chwilę dyskutowano o dziewięciu straconych punktach Marka Kozioła. - Na pewno będzie nam potrzebny prawy obrońca. Potrzebujemy bardzo dobrego napastnika i przynajmniej jednego pomocnika, pomocnika defensywnego – zaznaczał Cieślicki. Wspomniał też o klubowym narybku – klub chce sięgnąć po potencjał naszych wychowanków. Jednak ani Mroczkowski, ani prezes Andrzej Danek i dyrektor klubu Paweł Cieślicki nie chcieli mówić o nazwiskach.
Jeśli jednak chodzi o pewne decyzje kadrowe, to na dziś oficjalnie wiadomo tylko tyle, że na stanowisku asystenta pierwszego trenera pozostanie Janusz Świerad natomiast w ciągu kilku najbliższych dni zapadnie decyzja w sprawie trenera bramkarzy. Postanowiono także, że trenerem przygotowania fizycznego zostanie ponownie Dawid Musiał.
Działacze zdementowali jednocześnie pogłoski, że Arkadiusz Aleksander powołany został na drugiego, sportowego dyrektora klubu. Pewne jest za to, że najskuteczniejszy strzelec Sandecji zostanie tu od końca czerwca, ale raczej tylko jako zawodnik. Oczywiście ostateczne decyzje należą do zarządu.
Nie wiadomo też jak potoczy się dalsza współpraca z Przemkiem Szarkiem, któremu akurat kończy się kontrakt. Nie wiadomo czy zawodnik od lipca nie będzie grał w Termalice zainteresowanej jego transferem, bo na propozycję pozostania w Sandecji nie odpowiada.
Z kolei Dawid Janczyk zacznie na nowo trenować z drużyną. Ale o ewentualnym sformalizowaniu na nowo umowy z Sandecją zadecydują wyniki.
Ewa Stachura [email protected]
Fot.: ES