Adrian Basta liczy na przywiezienie punktów z Płocka
Sandecja nie zaznała smaku zwycięstwa od 17 września. - Nie ma co ukrywać, nie możemy przełamać tej słabej passy. Najbliżej tego byliśmy w meczu z Legią. Chcieliśmy w piątek zwyciężyć za wszelką cenę, ale trudno, bo taka jest piłka. Byliśmy słabsi, Jagiellonia zagrała bardziej mobilnie, była szybsza. Mieliśmy swoje sytuacje, nawet rzut karny i mógł być remis. Trudno, nie ma co płakać, tylko trzeba pozbierać się do kupy i z Płocka przywieźć punkty - powiedział Adrian Basta.
Zobacz; Sandecja pokonała Barciczankę. Sparing przy Kilińskiego
- Uważam, że byliśmy uważni. Fajnie przesuwaliśmy w defensywie, coś tam mieliśmy jeśli chodzi o sytuacje ofensywne. Nie przekuliśmy tego jednak na bramki i bardzo szkoda. Za wszelką cenę w Płocku trzeba wygrać, plan minimum to remis - dodał wychowanek Sandecji, były gracz między innymi Polonii Bytom, Górnika Łęczna i GKS-u Bełchatów.
Zobacz: Czy to koniec ery trenera Mroczkowskiego? Kryzys się pogłębia!
Terminarz na koniec tego roku jest trudny. W piątek biało-czarni zagrali z Jagiellonią, we środę zmierzą się z Wisłą Płock, a na finał podejmą piłkarzy z Gdańska. - Czeka nas ciężkie spotkanie u siebie z Lechią, ale nie ma co wybiegać daleko w przyszłość, tylko skupić się na rywalizacji w Płocku. Wcześniej trzeba przeanalizować ostatnią porażkę - zakończył Basta
MŚ ([email protected]). Fot. Jarosław Para