Jarosław Baziak, prezes SKT "Sądeczanin", o konkursie Mój Region - Moja Duma

O zakończonym dziś konkursie historycznym "Mój region-moja duma, moje miasto-moja duma" rozmawiamy z Jarosławem Baziakiem, prezesem Stowarzyszenia Kulturalno-Społecznego "Sądeczanin".

Panie prezesie, na ile idee konkursu, czyli promowanie wartości takich jak przywiązania do swej małej ojczyzny, patriotyzm lokalny, tradycja ojców i dziadów, są wspólne z celami SKT Sądeczanin?
- SKT "Sądeczanin" to stowarzyszenie, które za swoją kluczową misję uznaje promowanie wszelkich inicjatyw, które nawiązują do lokalnej tradycji i tożsamości. Żyjemy w szczególnym regionie, którego bogactwo historyczne jest ciągle poznawane.

Takie konkursy, jak współorganizowany przez nas "Mój region-moja duma, moje miasto-moja duma", pokazują jak wyjątkowo istotny jest patriotyzm lokalny, czy przywiązanie do tradycji. Dzięki temu Sądeczanie budują  silne społeczeństwo, które u swoich podstaw ma wspólne wartości. Co ważne, dzięki temu rośnie w nas głębokie przeświadczenie, że ojczyzna ma miejsce nie tylko w największych ośrodkach miejskich, ale także i w skromniejszych miejscowościach. 

Konkurs Nasz region - nasza duma to nie tylko promowanie tradycji lachowskiej, to także przypominanie tego, co ważne dla Pogórzan, górali łąckich, czarnych, kamienieckich, czy historii Łemków. Jak bardzo, Pana zdaniem, świadomość bogactwa rodzimych kultur sprawia, że czujemy dumę z miejsca, w którym się urodziliśmy?
- Żyjemy w regionie, który ma nieprawdopodobnie piękne tradycje regionalne. Na pewno bardzo mocno związuje wszystkich Sądeczan z rodzimym regionem. Dla wielu jest to element wspomnień przeszłości, dla innych żywa teraźniejszość, która przyciąga.

Jednak bez względu na przyczyny, mamy do czynienia z czynnikiem, który w swojej unikalności jest elementem tożsamości wielu rodzin naszego regionu. Szczególny sposób pielęgnowania świąt Bożego Narodzenia czy Wielkanocy to tylko niektóre z przykładów jak ogromną dumę czujemy z miejsca, w którym się urodziliśmy. 

Jak ważne jest, by elementy tradycji ludowych regionu wplatać w proces edukacji szkolnej?
- Uważam, że istnieje przestrzeń w systemie edukacji szkolnej do prowadzenia zajęć o tematyce stricte związanej z kulturą regionu. Mam na myśli kilka godzin poświęconych tej tematyce np. w ramach zajęć dodatkowych.

Na pierwszym miejscu, oczywiście stawiać należy historię naszej ojczyzny. Bez względu na to, czy ktoś jest Lachem Sądeckim, czy Góralem Łąckim, na pierwszym miejscu jest Polakiem. Nie wyklucza się to jednak w żaden sposób. Co więcej, często pozwoli to wielu uczniom zrozumieć historię lokalną, która miała miejsce w regionie dzięki lepszej znajomości tradycji ludowych. ([email protected]) Fot. AG