Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
30/11/2022 - 14:55

Top 5 zamków w okolicy Nowego Sącza. Świetna propozycja na jednodniową wycieczkę

W kilku miejscowościach powiatu nowosądeckiego można znaleźć ruiny zamków. Te miejsca przypominają o zamierzchłych czasach i wielkich władcach. To także świetne punkty widokowe, które trzeba koniecznie odwiedzić. Zobaczcie TOP 5 zamków w okolicy Nowego Sącza.

Rożnów – ruiny zamku Zawiszy Czarnego

Rożnów, niewielka miejscowość położona w gminie Gródek nad Dunajcem, tuż nad Jeziorem Rożnowskim może pochwalić się aż dwoma zamkami. Niestety, żaden z nich nie jest utrzymany w dobrym stanie.

Zamek Zawiszy Czarnego nazywany jest również Zamkiem Górnym. Znajdziemy go na wzniesieniu nad brzegiem zalewu w okolicy kościoła pw. świętego Wojciecha. Z Nowego Sącza można tutaj dotrzeć samochodem osobowym w niewiele ponad pół godziny.

Do wyboru mamy trzy trasy – najprostsza i najczęściej wybierana przez kierowców prowadzi przez drogę krajową numer 75, następnie drogą wojewódzką numer 975 przez Dąbrową, Gródek nad Dunajcem aż do Bartkowej Posadowej, gdzie trzeba skręcić w lewo. Przy kościele trzeba odbić w lewo. Ruiny zamku znajdują się tuż przy drodze.

Najszybciej przejedziemy jednak z Nowego Sącza przez Naściszową, Klimkówkę i Jelną. Wyjedziemy w miejscowości Sienna, gdzie po skręceniu w prawo będziemy już na wspomnianej drodze wojewódzkiej 975. Z miasta można dotrzeć do Rożnowa prywatnym przewoźnikiem (Rafatex). Wtedy podróż zajmie nam niecałe 50 minut.

W XIII wieku w zakolu Dunajca Piotr Rożena herbu Gryf wybudował strażnicę. Kilka wieków później zamek przyjął nazwę „górny”. Była to typowa budowla obronna przy szlaku handlowym prowadzącym na Węgry.

Często spotkamy się z nazwą Zamek Zawiszy Czarnego, gdyż to właśnie ten legendarny rycerz był jednym z najznamienitszych właścicieli budowli. Ostatnimi właścicielami byli Tarnowscy. Zamek na wzgórzu był jednak dla nich zbyt mały, więc rodzina przeniosła się do wybudowanej w nieco niżej fortecy.

Od XVI wieku Zamek Zawiszy Czarnego popada w ruinę. Dziś można tu zobaczyć stertę kamieni oraz fragmenty murów. Spomiędzy drzew widać Jezioro Rożnowskie i okoliczne lasy. Przywrócenie dawnej świetności Zamku Górnego w Rożnowie to mozolne i bardzo trudne zadanie, które na ten moment utknęło w martwym punkcie.

Jest to jednak tajemnicze miejsce, które warto zobaczyć chociaż na chwilę. Spacer wśród gruzów przywołuje ducha dawnych czasów. Legenda głosi, że w kościele parafialnym w Rożnowie znajdziemy obraz Matki Bożej Bolesnej, który pochodził z zamkowej kaplicy.

Zobacz również: Najlepsze wieże widokowe na Sądecczyźnie. Widoki jak z pocztówki! [TOP 8]

Rożnów – ruiny zamku Jana Tarnowskiego

Budowę tego zamku rozpoczął hetman wielki koronny Jan Tarnowski w 1560 roku. Wcześniej jego rodzina zamieszkiwała Zamek Górny zwany Zamkiem Zawiszy Czarnego. Nowy zamek Tarnowskiego został wykonany w stylu renesansowym.

W tym czasie była to jedna z najnowocześniejszych fortec w Polsce. Hetman Tarnowski był prawnukiem Zawiszy Czarnego oraz teoretykiem sztuki wojennej. Budynek był otoczony potężnym murem ze strzelnicami. Obok stoi beluard (wieża obronna), którego mury są grube nawet do 3 metrów.

Forteca Tarnowskiego to potężny budynek, który do tej pory zachwyca swoim ogromem. Niestety, po śmierci hetmana w 1561 roku budowli nie dokończono. W beluardzie mieściła się później ludwisarnia, zbór braci polskich, a nawet gorzelnia.

W 2014 roku ruiny przeszły w ręce prywatnego właściciela, który chciał odtworzyć wieżę zamkową, obrys murów i układ pomieszczeń. Obecnie budynek popada w ruinę i jest zarośnięty krzakami oraz wysoką trawą.

Beluardę i fortecę Jana Tarnowskiego można znaleźć w centrum Rożnowa. Nieopodal sklepu i remizy Ochotniczej Straży Pożarnej, tuż nad miejscowym boiskiem do piłki nożnej. Z centrum Gródka nad Dunajcem dostaniemy się tu w około 10 minut samochodem osobowym. Naprzeciwko remizy OSP Rożnów trzeba skręcić w lewo (jadąc od strony Gródka nad Dunajcem).

Przejdź na kolejną stronę.







Dziękujemy za przesłanie błędu