Takiego Powroźnika nie znacie. Bajeczne miejsce na oddech od pandemii [ZDJĘCIA]
Co lubimy oglądać w naszym Beskidzie Sądeckim? Oczywiście Tatry, które można zobaczyć, przy dobrej widoczności i krystalicznie czystym powietrzu. Takich okazji będzie teraz więcej, bo na szczęście kończy się smogowy sezon.
Gdzie więc można podziwiać szczyty Tatr? W Powroźniku, który chyba ciągle pozostaje nieodkryty. Zdaje się, że poza muszyńskimi Ogrodami Sensorycznymi, szczytami Malnika i Wierchomli to znakomity punkt widokowy do obserwowania tych majestatycznych gór.
Urokliwa wioska położona na wysokości ok. 480 m.n.p.m. między Muszyną, a Krynicą głównie kojarzy się z "międzyzdrojem południa". Słynie przede wszystkim z najstarszej w południowych Karpatach Cerkwii pod wezwaniem świętego Jakuba Apostoła, datowanej na 1600 rok. Jest to również zabytek wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Powroźnik to także doskonałe miejsce dla fanów dwóch kółek, bo stanowi węzeł komunikacyjny kilku szlaków rowerowych i górskich. Jednym z nich można dotrzeć na przykład do pomnika przyrody, "Czarnej Młaki" czyli blisko 900-letniego poosuwiskowego stawu w głębi lasu, ewenementu w tej części Polski.
Miejscowość Powroźnik wzięła się z nadania Władysława Jagiełły w 1391 roku, kiedy to został przekazany akt darowizny. Nazwa wsi pochodzi ze średniowiecza. Badacze przyjmują, że po lokacji Muszyny przesiedlono tu służebną ludność osady Powroźniki. We wsi zachowało się wiele świeckich zabytków kultury łemkowskiej, takich jak drewniane spichlerze, murowane piwniczki, czy domy mieszkalne, tak zwane chyże.
W okolicach Powroźnika zlokalizowano dużą liczbę źródeł mineralnych. Występują one w dolinie Muszynka i na południowych zboczach Bradowca. Są wśród nich także wody żelaziste z zawartością dwutlenku węgla. Samo zdrowie! ([email protected]) fot. Macjej Zwierz
.