Wybuch i pożar w Fakro pod kontrolą. Ćwiczenia służb ratowniczych (ZDJĘCIA!)

Nie był to jeszcze, jak się okazało koniec nieprzewidzianych zdarzeń na terenie firmy Fakro. Z nieznanych powodów w hali produkcyjno-magazynowej doszło do pożaru. Wybuchł on w magazynie półproduktów drewnianych i w szybkim tempie rozprzestrzeniał się na dach hali. Równocześnie do zakładu dotarł transport substancji chemicznych do utrzymania procesu technologicznego. Wskutek nieostrożności pracowników jeden z pojemników o pojemności 1000 litrów, w którym znajdowała się nieznana substancja wypadł z samochodu, tuż przed halą. Zbiornik pękł i wyciekło z niego to, co się w nim znajdowało. Osoby pracujące w magazynie błyskawicznie zaalarmowały kierownika zmiany, że w pomieszczeniu unosi się silny zapach drażniący drogi oddechowe. Kierownik nakazał pracownikom opuszczenie obiektu.
Do działań weszli natychmiast zaalarmowani strażacy i inne służby ratownicze. Rozpoczął się wyścig z czasem. Spokojnie! Nie była to, na szczęście rzeczywista sytuacja.
Taki scenariusz miały strażackie ćwiczenia pod kryptonimem „FAKRO 2016”.
W ćwiczeniach brali udział ratownicy PSP i OSP z Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego, a także Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego „Limanowa”, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego „Krynica”, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno – Ekologicznego „Nowy Sącz-1, Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo - Ratownicza „Nowy Sącz” i Kompania Gaśnicza „Tymbark”.
Ćwiczenia przebiegały dwuetapowo. W pierwszym etapie – sztabowym uczestnicy zapoznali się ze specyfiką zakładu. W drugim realizowana już byłą część praktyczna.
Razem ze strażakami ćwiczyli także policjanci, ratownicy Pogotowia Ratunkowego, służby zarządzania kryzysowego z Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego, a także pracownicy Fakro.
- W sumie brało w nich udział około dwustu osób – podsumowuje ćwiczenia st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. – Ćwiczenia przebiegły sprawnie. Cieszymy się, że dopisała pogoda i nikt w trakcie tych ćwiczeń nie ucierpiał.
(MACH), Fot. PSP w Nowym Sączu.