Wjechali do Polski ukryci pod naczepą ciężarówki. Wpadli na Limanowszczyźnie
Podróż dwóch Afgańczyków zaczęła się na Węgrzech. To właśnie tam ukryli się pod naczepą samochodu ciężarowego, którym kierował Polak. Mężczyzna tłumaczył, że przewoził geowłókninę z Grecji, podróżując przez Macedonię, Serbię, Węgry i Słowację. Nie wiedział, że pod naczepą ukryli się cudzoziemcy. W ten sposób dostali się na terytorium Polski. Ich podróż zakończyła się w Koninie na Limanowszczyźnie, gdzie zostali zatrzymani przez strażników granicznych.
Zobacz też Auta roztrzaskane, dwie osoby ranne. Policjanci szukają świadków wypadku [FILM]
Jak się okazało, obaj mężczyźni mieli około 18 lat. Nie mieli przy sobie dokumentów i pieniędzy.
- Zatrzymanym zostały wykonane testy na obecność wirusa SARS-CoV-2. Obaj mieli wyniki ujemne – informuje Justyna Drożdż z referatu prasowego Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Decyzją Sądu Rejonowego w Limanowej, Afgańczycy na trzy miesiące zostali umieszczeni w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Przemyślu, gdzie będą prowadzone dalsze czynności administracyjne w ich sprawie. ([email protected] Fot. KOSG)