W nocy musieli uciekać z płonącego domu. Z budynku wydobywały się kłęby dymu
![](https://sadeczanin.info/sites/default/files/journos/user17399/2021/12/8330b560-3fcc-4339-8182-d8ba793937d8.jpg)
Dramat rozegrał się w minioną sobotę po godzinie czwartej. Mieszkańcy Białej Niżnej jeszcze spali, gdy w jednym z domków letniskowych wybuchł pożar. W budynku przebywały dwie osoby. Na szczęście w porę obudziły się i uciekły z płonącego domku. Nikomu nic się nie stało.
Zobacz też Rodzina i przyjaciele pożegnali 28-letniego Kamila. Zginął w wypadku w Tęgoborzy
Już po chwili na sygnale przyjechały straże pożarne ze Stróż, Białej Niżnej i Nowego Sącza.
- Pożarem objęta była część więźby dachowej, poddasza oraz elewacji budynku. W budynku było pełno dymu. Nie było widać płomieni, bo pożar rozwijał się między pokryciem dachowym, a warstwą wełny mineralnej i płyt gipsowo-kartonowych – relacjonują strażacy z Nowego Sącza.
Zobacz też Przełom w sprawie tragedii w Krużlowej. Jeden z bliźniaków usłyszał zarzuty
Ratownicy odłączyli prąd w budynku i zaczęli polewać wodą dach. Następnie weszli na poddasze i wynieśli na zewnątrz spalone rzeczy, które jeszcze raz dokładnie przelali wodą. Na koniec sprawdzili cały budynek kamerą termowizyjną i na tym zakończyli trwającą dwie godziny akcję. Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną tego pożaru. ([email protected] Fot. PSP Nowy Sącz, OSP Stróże)