W biały dzień w Nowym Sączu zaatakował kobietę. Uderzył ją w twarz i okradł
Aż trudno uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się w Nowym Sączu. W biały dzień, do samochodu zaparkowanego przy jednej z ulic wsiadł mężczyzna. Zażądał podwiezienia we wskazane miejsce, a gdy właścicielka pojazdu odmówiła, zaczął być agresywny i uderzył ją w twarz. Próbował wyciągnąć kluczyki ze stacyjki, ale z uwagi na opór kobiety, nie udało mu się. Zabrał za to dwa breloki o wartości około 120 złotych i uciekł.
Zobacz też Wymusił pierwszeństwo i wtedy rozegrał się dramat. W wypadku ucierpiał 57-latek
O całym zdarzeniu kobieta niezwłocznie poinformowała policję. Na miejsce natychmiast udał się patrol.
- Na podstawie informacji uzyskanych od pokrzywdzonej oraz po przejrzeniu zapisu kamer monitoringu, policjanci ustalili potencjalnego sprawcę rozboju i podjęli czynności zmierzające do jego zatrzymania. Wizerunek mężczyzny został również przekazany sądeckim policjantom będącym wówczas w służbie – informuje Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.
Zobacz też Rodzina i przyjaciele pożegnali Anię, która zginęła w wypadku w Starym Sączu
Kilka godzin później, policjant, który był po służbie, na jednym z osiedli w Nowym Sączu rozpoznał poszukiwanego mężczyznę i natychmiast poinformował o tym oficera dyżurnego.
- 31-letni mieszkaniec Nowego Sącza został zatrzymany, a w toku prowadzonego postępowania usłyszał zarzut rozboju, za co grozi od 2 do 12 lat więzienia. Sąd może jednak orzec wyższy wymiar kary z uwagi na to, że sądeczanin popełnił to przestępstwo w warunkach recydywy. Dodatkowo wobec mężczyzny prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej oraz zakazu opuszczania kraju – wyjaśnia Aneta Izworska. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)