Samochód jechał prosto na nią, nie miała gdzie uciekać. W ciężkim stanie trafiła do szpitala
Dramat rozegrał się w środę 18 kwietnia w samo południe. Kobieta podróżowała samochodem marki citroen. Przejeżdżała ulicą Witosa w Nowym Sączu. Nagle uderzył w nią samochód, który jechał z przeciwka. Do wypadku doszło tuż obok budynku sądeckiej straży pożarnej.
Zobacz też Ugodził nożem prosto w serce i wyszedł z aresztu. Sprawą badają także ogólnopolskie media
Pierwsi na miejsce dotarli strażacy. Zaraz po nich przyjechała policja i karetka pogotowia. Roztrzaskane samochody ustawione były w poprzek jezdni i uniemożliwiały ruch pojazdów. Przez godzinę droga była całkowicie zablokowana w obu kierunkach.
Autami podróżowali sami kierujący. Hondą jechał mężczyzna, a citroenem kobieta. W chwili przyjazdu na miejsce służb ratowniczych, znajdowali się w samochodach. Oboje zostali zabrani do sądeckiego szpitala. Jak udało nam się dowiedzieć, stan poszkodowanej kobiety jest bardzo ciężki.
Zobacz też Znowu wypadek koło urzędu wojewódzkiego. Ranni kierowcy trafili do szpitala
Na miejscu kraksy pracowali również policjanci, którzy zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Funkcjonariusze ustalili, że sprawcą wypadku jest kierowca hondy.
- Mężczyzna jechał w kierunku ul. Tarnowskiej. Nagle z nieustalonej przyczyny zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z samochodem marki citroen, którym jechała kobieta – wyjaśnia oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
RG [email protected], Fot. PSP Nowy Sącz