Przejażdżka rowerem zakończona dramatem. 15-latek upadł na pniak
Te dramatyczne sceny rozegrały się w piątkowe popołudnie, przed godziną czternastą, w Kasinie Wielkiej. 15-letni rowerzysta wypadł z trasy, przewrócił się i upadł brzuchem na wystający pniak. Z pomocą nastolatkowi pośpieszyli ratownicy z Grupy Podhalańskiej GOPR.
Zobacz też Kierowca autobusu gwałtownie zahamował. Na ulicy Lwowskiej doszło do wypadku
Po dotarciu na parking przy dolnej stacji wyciągu Kasina SKI, goprowcy wraz z załogą karetki pogotowia ratunkowego, dalej udali się quadem.
Po dotarciu na miejsce okazało się, że poszkodowany nastolatek jest przytomny, ale skarżył się na silny ból brzucha. Medycy udzielili mu pomocy, a następnie za pomocą quada przewieźli do karetki pogotowia ratunkowego, która przetransportowała go do szpitala.
Ratownicy GOPR ledwo wrócili do bazy, a już zostali wezwani do kolejnego wypadku. Pomocy potrzebował kolejny rowerzysta, który przewrócił się na jednej z tras i poważnie złamał rękę.
Zobacz też Wypadek podczas wspinaczki na Świnicę. Do nieszczęścia doszło podczas wycofu
Goprowcy natychmiast udali się na miejsce. Jak się okazało, rowerzysta miał złamany nadgarstek i przedramię z przemieszczeniem. Ratownicy przewieźli go samochodem na parking, skąd za pomocą własnego środka transportu pojechał do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. ([email protected] Fot. Grupa Podhalańska GOPR)