Pożar w Kamienicy. Budynek został podpalony?
W nocy z soboty na niedzielę (25 na 26 kwietnia) strażacy gasili pożar budynku gospodarczego w Kamienicy (powiat limanowski). Mimo wysiłków ratowników nie udało się go uratować.
Dyżurny Komendy PSP w Limanowej został zaalarmowany o pożarze w sobotni wieczór, kilkanaście minut po godz. 22.
Do akcji ratowniczo-gaśniczej pojechali strażacy PSP z Limanowej oraz OSP z Zalesia, Szczawy, Kamienicy, Lubomierza oraz Zbludzy. Z ogniem walczyło 43 ratowników.
- Kiedy pierwsze zastępy strażaków dotarły na miejsce pożaru okazało się, że płonie cały budynek gospodarczy – powiedział naszemu portalowi dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Limanowej. - Zagrożony był również dom jednorodzinny znajdujący się w odległości około czterech metrów od płonącego obiektu.
Strażacy walczyli o to, aby ogień nie przeniósł się na budynek mieszkalny. Woda do gaszenia pożaru dostarczana była m.in. z pobliskiej rzeki.
- Mimo wysiłków ratowników budynku gospodarczego i tego, co znajdowało się wewnątrz nie udało się, niestety, uratować – mówi dyżurny PSP. – Przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie.
Okoliczności i przyczyny pożaru będzie wyjaśniać policja.
(MACH)
Fot. PSP w Nowym Sączu - zdjęcie ilustracyjne.
Do akcji ratowniczo-gaśniczej pojechali strażacy PSP z Limanowej oraz OSP z Zalesia, Szczawy, Kamienicy, Lubomierza oraz Zbludzy. Z ogniem walczyło 43 ratowników.
- Kiedy pierwsze zastępy strażaków dotarły na miejsce pożaru okazało się, że płonie cały budynek gospodarczy – powiedział naszemu portalowi dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Limanowej. - Zagrożony był również dom jednorodzinny znajdujący się w odległości około czterech metrów od płonącego obiektu.
Strażacy walczyli o to, aby ogień nie przeniósł się na budynek mieszkalny. Woda do gaszenia pożaru dostarczana była m.in. z pobliskiej rzeki.
- Mimo wysiłków ratowników budynku gospodarczego i tego, co znajdowało się wewnątrz nie udało się, niestety, uratować – mówi dyżurny PSP. – Przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie.
Okoliczności i przyczyny pożaru będzie wyjaśniać policja.
(MACH)
Fot. PSP w Nowym Sączu - zdjęcie ilustracyjne.