Ponad dwie godziny rozmawiała z nimi przez telefon. Nie miała pojęcia, co się stanie
Oszuści zaatakowali w Krakowie
Oszuści atakują bez żadnych skrupułów, o czym w ostatnim czasie wielokrotnie mogliśmy się przekonać. Jak już informowaliśmy, na skutek ich przebiegłych działań dwójka seniorów w Krakowie straciła łącznie prawie 200 tysięcy złotych. Niestety, znowu dali o sobie znać...
Mieszkanka Gorlic straciła tysiące złotych
Tym razem oszczędności straciła 90-letnia mieszkanka Gorlic. Zadzwonił do niej ktoś, kto podał się za jej wnuka. System działania był standardowy, powiedział, że potrącił kobietę w ciąży i musi wpłacić kaucję, żeby nie zostać zatrzymanym.
- Zdezorientowana kobieta od razu pomyślała o swoim wnuku, który mieszka za granicą. Ze względu na to, że nie mogła zrozumieć co mówi dzwoniący, który płakał, prosiła aby przekazał telefon swojej córce. Przestępcy i na to byli przygotowani. Dalszą rozmowę poprowadziła kobieta, która podała się za córkę, informując, że są na policji i składają zeznania. Następnie zapytała ile posiada pieniędzy i czy ma jeszcze coś cennego, jednocześnie prosząc, aby się nie rozłączać z uwagi na to, że rozmawiają z policyjnego telefonu – przekazuje gorlicka policja.
Oszuści co jakiś czas robili przerwy w rozmowie, co miało oznaczać, że są przesłuchiwani. Połączenie były bardzo długie, bo trwało ponad dwie godziny. Złodzieje wymyślili, żeby staruszka przekazała pieniądze na komendę policji oddaloną o 130 km. Wiedzieli, że nie będzie miała jak się tam dostać. Kiedy się to potwierdziło, przekazali, by dała je zaufanemu człowiekowi, który do niej przyjedzie.
- Pieniądze wraz z biżuterią zapakowała do reklamówki i około dwie godziny później, gdy było już ciemno, przekazała je w swoim mieszkaniu nieznanemu mężczyźnie. Odebrał je przez okno, aby mieć jak najkrótszy kontakt ze względu na możliwość zarażenia koronawirusem – dodaje policja. Niestety, dopiero po tym wszystkim zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. 90-latka straciła około 40 tysięcy złotych.
Policja apeluje i ostrzega przed oszustami. Metody ich działania są niezwykle zróżnicowane, ale zawsze niosą za sobą niebezpieczeństwo utraty pieniędzy. Nigdy nie należy ich przekazywać nieznajomym oraz rozmawiać z osobami, co do których mamy wątpliwości czy rzeczywiście są tymi, za których się podają. Złodzieje wykorzystując dobre serce starszych ludzi, pozbawiając ich oszczędności całego życia.
- Nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół. Zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc”, weryfikuj, czy faktycznie doszło do zdarzenia, o którym informuje cię osoba w słuchawce telefonu. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast poinformować Policję, dzwoniąc na numer 112. Nie działaj w pośpiechu i ewentualnie odłóż termin udzielenia pożyczki o kilka dni – przestrzega policja. ([email protected], fot.: Pixabay/ zdjęcie ilustracyjne)